Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SmokerMercury
VIP
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:07, 14 Mar 2016 Temat postu: Guliver Black & White |
|
Producent: ORION
Smak: naturalny
Waga: 15 i 90 gram
Opakowanie: koperta, torba
Cena: 6.99 zł oraz 39.99 zł
Niedawno pojawił się ten tytoń, jak kupię i zapalę to opiszę wrażenia Zachęcam do dzielenia się swoją opinią, może ktoś już palił ten nowy produkt ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
attix
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 03 Maj 2015
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:24, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
Chyba się nie dam nabrać tym razem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SmokerMercury
VIP
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:23, 15 Mar 2016 Temat postu: |
|
Ja mam też mieszane odczucia. Zwykły pisany przez "W" był kiepski. Za zakupem tego tytoniu nawet na raz przemawia jedynie cena.
Ostatnio zmieniony przez SmokerMercury dnia Wto 13:09, 15 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutto
Bierny Palacz
Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:42, 21 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Właśnie wypaliłem pierwszego Gulivera Black & White w takiejż gilzie (o pojawieniu się tych gilz na rynku meldował już inny forumowicz w dziale poświęconym gilzom). Chyba nie ma wielkiej różnicy w porównaniu z poprzednim żółtym Guliwerem przez „w” pisanym, a od roku paliłem go dość często, choć na przemian z innymi tytoniami. Nadal jest to dość mocny tytoń, bez większych rewelacji, ale też nie śmierdzący i w ogóle przyzwoicie zrobiony; za socjalizmu może tak by smakowały tańsze papierosy z Pewexu. Rewelacją jest natomiast wydajność: z paczki piętnastogramowej wyszło mi 29 papierosów, czyli mniej niż obiecywane na opakowaniu 35 sztuk, ale znacznie więcej niż 25, które wychodziły mi przedtem z dwudziestogramowej paczki żółtego Guliwera (cena 8,95). Pi razy oko wyliczyłem koszt dwudziestu papierosów (włącznie z gilzami) jako 5,30 zł. Z jednej strony robi to wrażenie, ale z drugiej podobne koszty mamy robiąc L&M albo Marlboro na nabijarce. Podobnie jak te dwie ostatnie marki, Guliver spala się niesamowicie szybko, szybciej od Guliwera w żółtym opakowaniu, no, ale — można mu to wybaczyć za tę cenę, i w ogóle do wolnego palenia i rozkoszowania się bardziej wyszukanym smakiem mam inne rzeczy, czyli tytoń do zwijarki. Guliver jest w sam raz do szybkiego zapalenia na ławce w parku albo za kierownicą samochodu; jak już pisał kolega o gilzach, też nie można im niczego zarzucić — nie śmierdzą, nie rozklejają się, mogą być, i nawet nie są bardzo drogie (3 zł w „Intermarché”, gdzie gilzy L&M kosztują chyba 3,10). Tylko strach pomyśleć, jakich to strasznych sztuczek używa producent, by rozpulchnić tytoń i by tak mało go wychodziło na jednego papierosa. Chwała Bogu, że smak pozostał mniej więcej ten sam, co w starym Guliwerze. Krótko mówiąc, chyba nadal będę palił tego nowego Gulivera, oczywiście na przemian z lepszymi rzeczami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
attix
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 03 Maj 2015
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:21, 03 Maj 2016 Temat postu: |
|
Zaintrygowałeś mnie tym porównaniem do Pewexu Kupiłem małe opakowanie i muszę z przykrością stwierdzić że do najtańszych z tej f-my to mu sporo brakuje.Pierwsze wrażenie moc jest zero smaku i aromatu tytoniu.
Z paczki zrobiłem 28 szt. czyli mieści się w normie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutto
Bierny Palacz
Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:58, 04 Maj 2016 Temat postu: |
|
Co kto lubi… Osobiście przez rok paliłem przedtem starego Guliwera w żółtych opakowaniach i smak mi się spodobał. Dla porównania — zdecydowanie nie trafiłby do Pewexu tytoń „Nevada”, który śmierdział mi jak stare klubowe. Przyznaję jednak, że nowy Guliver — podobnie jak stary — jest bardzo suchy i trudno ubić go dobrze w nabijarce, znacznie trudniej niż np. biały P&S (wczoraj porównywałem). Nabiłem drugą paczkę i wyszło mi 27 sztuk. Niby dobrze, ale wciąż podejrzewam, że robią z tym tytoniem jakieś brzydkie sztuczki, by maksymalnie napęczniał. Same papierosy często wychodzą za słabo nabite i trzeba palić w cygarniczce, bo szybko zaczynają parzyć. Z 10 g Pall Mall wyszło mi 14 sztuk i palą się lepiej, tylko smak mają jakiś nijaki. I z gilz Guliver sypią się jakieś kłaczki popiołu, ale to oczywiście nie wina tytoniu. Nadal jednak podoba mi się smak Gulivera. Mam nadzieję, że nie uznasz 7 zł za paczkę Gulivera za zmarnowane pieniądze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SmokerMercury
VIP
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:35, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o tytonie od ORIONA to trzeba przyznać, że są kiepskie. Czy to stary Guliwer czy Woodstock to były kiepskie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|