Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NowyNabijacz
Początkujący Palacz
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:49, 01 Cze 2012 Temat postu: Guliwer |
|
Gilzy guliwer.
Obecnie: 300 + 50, cena (u mnie) 6.60.
Jeżeli chodzi o cenę, to tanio. Ale jakość..Koszmarna. Paląc nawet dobry tytoń w gilzach guliwer zauważam że "psują" smak. Ponadto po wypaleniu zostawiają w gardle beznadziejne uczucie (nie wiem jak to opisać nawet).
Podsumowując:
Nie opłaca się kupić. Lepiej kupić mascotte zwykłe za 5 zł 200 sztuk. Kompletna beznadzieja. Dawniej, były to moje prawdopodobnie pierwsze gilzy i jakoś zmogłem opakowanie 350, ostatnio z głupoty kupiłem jeszcze raz i zastanawiam się nad wyrzuceniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abishai
VIP
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:20, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zastanawiam się jak opisać to dziwne uczucie po tanich gilzach i też nie wiem:)
P.S.:Nie wywalaj zawsze się mogą przydać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Wiśniewski
Bierny Palacz
Dołączył: 25 Gru 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:50, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
Jak Was przeczytałem, to stwierdziłem, że "Francuskie Pieski" jesteście chyba...
Zdanie zmieniłem po nabiciu paru fajek w Guliwera gilzy.
Guliwer to syf nad syfami !!!
Niech żyje MASCOTTE !!!!!!!
A dla Recenzentów - SZACUN !!!
Pozdrawiam !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schatten
VIP
Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:43, 24 Mar 2016 Temat postu: |
|
Też w zasadzie wolę Mascotte, ale kupiłem dziś z braku laku Gulivery - jakieś black and white, 2,60 (!) za 100 szt. Spodziewałem się syfu... tymczasem są całkiem niezłe ! Nie psują smaku tytoniu, spalają się wolno, nie duszą, nie mdlą... jak to bywa z tanimi gilzami. Mają dziwny wygląd, niektórym może się podobać - czarny filtr i biała bibułka, mi średnio to pasuje, jak już to wolę całe białe, albo tradycyjnie z "robotniczym" pomarańczowym filtrem. To chyba nowe gilzy od Gulivera, kupiłem je bo nic nie było , a nie chciało mi się dalej chodzić szukać. Dwa sześćdziesiąt to niezbyt tanio bo nie są to OCB czy Mascotte, ale ogólnie da się palić, chyba nawet lepsze niż ORION które ostatnio kupowałem, a bardziej zaburzały mi smak tytoniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
attix
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 03 Maj 2015
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:53, 26 Mar 2016 Temat postu: |
|
Zastanawiam sie czy to nie ma związku z nowym tytoniem. Mają nazwę Guliwer czy Guliver ? Ostatnie Guliwery jakie testowałem miały długi filtr i bardzo zmieniały smak tytoniu.
P.S. No tak napisałeś Guliver mea culpa-ślepota
Ostatnio zmieniony przez attix dnia Sob 20:56, 26 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brutto
Bierny Palacz
Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:54, 11 Maj 2016 Temat postu: |
|
Z tych nowych gilz „Guliver” (przez „V”)) sypią się płatki popiołu. Może to nic strasznego, ale na przyszłość postaram się kupić inne, choćby „Route 66”. Faktycznie smakowo nie powodują niemiłych sensacji, czyli ich zakup to nie jest wyrzucenie pieniędzy w błoto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|