Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NowyNabijacz
Początkujący Palacz
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:38, 03 Mar 2012 Temat postu: Nabijarka mascotte |
|
Kupiłem nabijarkę mascotte (jakieś 20 zł).. Nie nabijałem jeszcze nigdy papierosów. Kupiłem od razu gilzy (od sklepowych marlboro różnią się tylko nazwą).. No i tak:
1 Kiedy naładuję za dużo tytoniu, tytoń nie dobije się do końca (do filtra) tylko robi się twardy i ugnieciony gdzieś po środku. Ponadto ciężko taką fajkę palić (ciężko się zaciągnąć)
2 Kiedy naładuję średnio tytoniu także nie dochodzi do końca, ponadto papieros ma "za duży luz" w środku.
3 Kiedy naładuję mało tytoniu to nawet nie warto mówić.
Ktoś wie jak to należy robić dobrze ? Może początkujący jestem i jeszcze nie umiem.. Parę razy tytoń doszedł do końca ale w całej fajce było za mało..
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:34, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Miałem identyczny powód i głównie dlatego przerzuciłem się na zwijanie
Najczęściej powodem takiej sytuacji jest nieodpowiedni tytoń, czyli wilgotny i pocięty w długie paski. Ja początkowo nabijałem tytonie zbliżone cięciem do konernowych, dopiero po jakimś czasie spróbowałem innych, typu Mac Baren, które to jak wiadomo są wilgotne i przeznaczone przede wszystkim do skręcania.
Kolega aktualnie nabija po tym, jak przerwała mu się taśma w zwijarce i jego papierosy dosyć szybko się palą, bo luźno nabija, żeby nie doprowadzić do podobnej sytuacji. Tytoń z tego co pamiętam to jakiś z Lidla brał, a tam są tylko takie cięte jak koncernówki, więc jakoś mu się nabijają w całości. Jednak nic nie zastąpi dobrego skręta Ja pamiętam, jak ołówkiem dopychałem tytoń w gilzy, bo zawsze coś się nie dobiło do końca jak u Ciebie. Jeszcze całe pudełko gilz mi zostało, heh Myślę, że coś pomogłem. Pozdro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
NowyNabijacz
Początkujący Palacz
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:48, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Miałem dwa rodzaje tytoniu w specjalnych woreczkach (tzn. wilgotne pozostawały). Jeden pocięty w większe paski (jak piszesz..) drugi w małe.
Pierwszy był bardziej wilgotny, drugi dość suchy. Znajomy mówi że to kwestia wprawy, że on z kumplami nabijał jakieś 8 lat temu i że na początku też tak mu wychodziło ale po jakimś czasie doszedł do wprawy.
Upychałem kilka wkładem do długopisu xD I tak było zbyt wiele i zaciągnąć się nie dało. A odkryłem przy okazji że jeżeli maszynką zrobię "szybki" ruch, to że wygląda to nieco lepiej. Ponadto: Ten wilgotny tytoń po jakimś czasie wysycha i chyba się jakoś w środku układa lepiej.
Co do zwijania to dla mnie czarna magia, znajomość tytoniu mam na razie na poziomie "L&M niebieskie są słabsze niż Marlboro czerwone"..
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 2:47, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Miałem tak samo, na początku też mi nie wychodziły, ale po kilkunastu nabrałem odpowiedniej wprawy i jakoś mi produkcja szła.
Mój kumpel nabija teraz czasami, jak mu się taśma od zwijarki przerwała to wychodzą mu takie lekko nabite i szybko się palą strasznie.
Próbuj i eksperymentuj to dojdziesz do odpowiedniej wprawy Oczywiście wybieraj dobre tytonie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abishai
VIP
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 3:11, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Teraz się publicznie zadeklaruję to szybciej pójdzie, mam na dysku poradnik dla początkujących a że mam jutro/dziś wolne to go obrobię i pewnie wieczorem zamieszczę.
Oczywiście proszę się nie spodziewać fajerwerków, nie ma takiej możliwości aby po przeczytaniu czegokolwiek udało się od razu idealnie nabić.
Dodatkowo powiem tak że prawdziwa nauka tego hobby trochę trwa, nie chodzi tu nawet o zdolności manualne(ja np. mam kiepskie) tylko raczej o wiedzę i doświadczenie z różnych sytuacji, i mam na myśli teorii tylko raczej "pamięć/wiedzę w dłoniach".
Ale do rzeczy, bo mam jedno pytanie:
Czy do tej maszynki jest dołączony ubijak(bo nie pamiętam)?
P.S.:Zrobiłem kiedyś na "twoim" modelu kilka petów i powiem tak że jest spoko(nawet bardzo) ALE jak nie dołączyli do niej czegoś do upchnięcia , to musisz ją(gilzownicę) kilka razy "zamknąć i otworzyć" po włożeniu tytoniu.
P.S.2.:A i jeszcze jedno: napisz markę tytoniu albo wrzuć fotki to MOŻE dam bardziej konkretną poradę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
NowyNabijacz
Początkujący Palacz
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:48, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Nie było ubijarki tytoniu, ale zdążyłem się zorientować że trzeba zamykać parę razy. Co do tytoniu to nie mam jak obecnie wstawić zdjęć (ach ten bezprzewodowy internet).. ale miałem kilka na próbę, min. marlboro, redbull, korsarz.. Dwa pierwsze są te same co na stronie:
oglaszamy24.pl/ogloszenie/1012792297/Tyton-marlboro-virginia.html
|
|
Powrót do góry |
|
|
LukaszMatrix
Normalny Palacz
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Słupsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:03, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
Sam mam tą zwijarkę, jak już "stworzysz" papierosa to stroną od filtra popukaj w jakąś twardą powierzchnie np. stół wtedy tytoń się ułoży w gilzie na odpowiednie miejsce. Pozdrawiam ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|