Marlboro

SmokerMercury

Na zachodzie Europy też zmienili Marlboro i mają taki filtr jak u nas a mocy nie zmienili. W UK czy RFN dalej jest 0.8 nikotyny.

matpol

Może to jest kwestia nie tylko filtra, ale i tytoniu. W naszych rodzimych Marlboro jest raczej Polski tytoń, a w takim klimacie nie szans na dobry.

Szeryfian

No w sumie racja, wystarczy popatrzeć na sklep internetowy.

Swoją drogą to ciekawi mnie to czy wprowadzą na nasz rynek kiedyś mocniejszy mentolowy wariant:
[link widoczny dla zalogowanych]

Bo obecnie mamy tzw. white mint, który też jest u nich dostępny i można by je chyba nazwać mentolowymi lightami.
[link widoczny dla zalogowanych]

Schatten

Nasze Marlboro to już każdy wielokrotnie narzekał, ale dla mnie ostatecznie to się spieprzyły gdzieś na przełomie 2012/2013, w 2013 już były prawie nie do palenia. W zeszłym roku to już prawie ich nie kupowałem, jeszcze Goldy w miękkiej można było przetrawić, ale reszta to tragedia. A te nowe podwójnie klikane - zero smaku mentolu, w dodatku naprawdę słabe, kicha kompletna. O wiele bardziej wolę już Westy silvery czy Winstony niebieskie, albo jakieś tańsze mentolowe - szkoda już 15 zł, mimo że różnica niewielka, to te tańsze są odrobinę lepsze.

Szeryfian

Ja tym razem kupiłem czerwone w twardej paczce, jutro popalę to coś skrobnę. Ostatnio jeśli kupowałem to przeważnie w miękkiej. Natomiast w twardej dawno nie paliłem.

Szeryfian

Popaliłem dziś trochę marlboro red z twardej paczki i powiem, że nawet nie ma tragedii Smile

. Wydaje mi się nawet, że są ciut lepsze od tych w miękkiej, albo to tylko jakieś moje dziwne złudzenia.

amigo007

Też dla odmiany kupiłem wczoraj czerwone marlboro, tylko w miękkiej paczce. Ostatnio dość długo paliłem Davidoff Gold. I rzeczywiście nie są obecnie złe marlborasy. Pamiętam jakieś 2-3 lata temu trafiłem na czerwone kompletnie przesuszone. Wywoływały "saharę" w ustach. Strasznie mnie to do nich zraziło, od tamtego czasu praktycznie ich nie paliłem (może z raz). Teraz Davidoff mi się znudziły. Vicki po spróbowaniu od kumpla L&M "statkowych", okazały się mega chemiczne. Wcześniej tego nie czułem, dopiero po bezpośrednim zapaleniu po L&M wolnocłowego naszego viceroya red. Normalnie sama chemia Smile

W marlboro nie wyczuwam tak tej chemii. Jest jej mniej. Nie znaczy to że MB są super świetne. Nie są, są tylko poprawne. Nawet nienajgorsze teraz. Ale nie tego oczekujemy po "premium". Niestety świetnych papierosów u nas niestety nie ma. I jak na Redy to troche są słabe. Może tylko ciut mocniejsze od Davidoff Gold. A gdzie te Marlboro z 2000 roku, po których był "helikopter". Stare dzieje. Teraz spokojnie spalam 2 takie marlborasy pod rząd. Czasem nawet 3 pod rząd wieczorem. Kiedyś to nie do pomyślenia, czasem nawet się szlugi niedopalało. Niestety zjebała nam unia papierosy. Wszystko niby w trosce o nasze zdrowie, z tym obniżaniem mocy. I zwiększaniem akcyzy. Żeby niby nie palić. Ale gówno prawda, jakby im naprawdę zależało to zdelegalizowali by papierosy. A tak jak obecnie, to coraz więcej kaski jest z akcyzy. Pazerne rządy z tego nie zrezygnują. Już chyba obecnie akcyza to gdzieś 80%. Producent dostaje za paczkę marlboro około 2,90zł. Reszta idzie dla państwa. Tak z nas zdzierają. A będzie jeszcze drożej... Niestety mamy fatalne czasy dla palaczy. Ciekawe jak będzie za 10 lat Smile

Marlboro za 20 - 25zł?

matpol

Moim skromnym zdaniem dobry papieros wcale nie musi mieć dużej dawki nikotyny. Zgadzam się jednak z tym, że to nie urzędasy powinni decydować, czy ktoś ma palić papierosy o określonej mocy. Niemniej jednak rodzime Marlboro jak za tą cenę jest " słabe " i nie tylko w kwestii wspomnianych parametrów. Kupując papierosy tej marki w innych krajach były one o wiele lepsze, mam tu na myśli kraje wchodzące w skład Unii Europejskiej. Dla przykładu w ostatnich latach paliłem Marlboro w Bułgarii, Hiszpanii, czy Grecji. Były one dużo lepsze niż nasze, a parametry miały takie same, lub zbliżone. We wspomnianych krajach marka Marlboro jest jedną z droższych. Dziwi mnie fakt, iż marka o takich tradycjach wypuszcza pod swoim szyldem na polskim rynku takie gówno.

.Dave.

A jak ostatnio Goldy w miękkiej? Ostatnimi czasy zdarzyło mi się popalać w Goldy w twardej, to cienko dosyć :/

amigo007

Dzisiaj spaliłem ostatniego czerwonego marlboro. I przy ostatnich sztukach, miałem wrażenie że palę średniej klasy nabijany tytoń. Porażka, jeszcze w tej cenie. Smak kiepski, a mocy bardzo niewiele. Na długi czas przestaję je palić.

Szeryfian

Mi nawet ostatnio z twardej paczki podeszły. Jeśli o moc chodzi no to akurat palę jakiś czas lighty więc w przypadku marlboro moc jak dla mnie była w sam raz, z kolei jeśli bym palił czerwone fajki to na pewno były by one dla mnie za słabe. Pamiętam jak rok temu na wiosnę popalałem camele żółte i po przesiadce na czerwone marlboro już z nowej paczki miałem wrażenie, że palę "ciepłe powietrze".

ReZt

Od ponad roku nie kupiłem papierosów tej marki. Dzisiaj nie wiedząc co wybrać, stwierdziłem, że zaryzykuję i wezmę czerwone w miękkiej paczce - może coś się zmieniło. No i się pomyliłem - są niechybnie chujowe. Wysuszają, drapią, a przed zapaleniem gdy powąchałem papierosa woniał dokładnie jak tytoń od Chesterfielda czerwony. Bardzo na minus, nie polecam.

gitarowiec

Ja dziś skończyłem paczkę czerwonych w twardej i muszę przyznać, że na mój gust jedne z najlepszych papierosów jakie paliłem. Tempo spalania umiarkowane, chemii nie czuć bardzo no i ten smak, który mi osobiście bardzo podchodzi. Największym ich minusem jest to, że jednak zostaje po nich mały kapeć, ale wystarczy się napić i już to nie przeszkadza, ludzie narzekają na te marlboro, a to wciąż moje ulubione papierosy ;D

Szeryfian

Zależy kto co lubi. Ja ostatnio paliłem czerwone w twardej były nawet ok, jednak te w miękkiej wydają mi się być gorsze.

matpol

Flavor mix made in UA, nasze niestety się nie umywają.

loezn

Jestem aktualnie w Niemczech i od dawna paliłem czerwone w twardej i były ok, ale od tygodnia nie da się ich palić. Są praktycznie najdroższe na rynku, a smakują jak jakieś Viceroye. Dodam, że Flavour Mix są cały czas dobre. Zastanawiam się na co się przerzucić.

gitarowiec

A palił ktoś z was ice blasty ostatnio? Jak się teraz trzymają?

.Dave.

Paliłem dziś czerwone w twardej paczce. Powiem szczerze, że całkiem spoko. Myślałem, że będzie gorzej, a tu nawet z przyjemnością spaliłem papierosa. Zostaje lekki kapeć, ale da się znieść. W porównaniu do tych w miękkiej paczce, wypadają o niebo lepiej. Ostatni raz w miękkiej paliłem w sierpniu i były fatalne...suche, waliły chemią i miałem wrażenie, że wciągam zwykły dym, zero mocy.

Szeryfian

Również odnoszę wrażenie, że w twardej są lepsze oczywiście czerwone, natomiast dziś skończyłem goldy w miękkiej i nawet mogą być, jednak jest jeden minus. Albo mi się wydaje, albo faktycznie tak jest, że przez miękką paczkę te papierosy szybciej wietrzeją i jakby tracą swój smak.

Suvalsky

Dawno nie paliłem koncernówek, ale skończył mi się shag i kupiłem czerwone w twardej paczce. Muszę przyznać, że naprawdę w porządku. W porównaniu z goldami nie walą tak strasznie chemią i całkiem przyjemnie się je pali. Aż byłem zaskoczony.

gitarowiec

zgodzę się, kupiłem sobie wczoraj na imprezę czerwone w twardej i wypaliliśmy z kumplem paczkę na dwóch, zarówno mi i jemu podeszły jak nigdy od paru miesięcy

Szeryfian

Od czasu do czasu lubię sobie zapalić Marlboro gold edge (slimy) i jak dla mnie są całkiem ok, przypominają trochę goldy przed zmianą paczki jednak jak miały akcyzę krajową (obecne mają imp.) były chyba trochę lepsze.

Schatten

To dziwne... ostatnimi czasy to było ostatnie ścierwo. Może warto spróbować.

Szeryfian

Mi się wydają one dużo lepsze od obecnych goldów w miękkiej paczce. Minusem jest jednak to, że jak na slimy są trochę za krótkie bo mają format KS a nie 100's jak większość slimów.

Schatten

Miałem na myśli Marlboro czerwone, a nie te cienkie edge (je wspominam całkiem ok). Widziałem, że chwalą czerwone marlboro, że nie takie złe - goldy właśnie paliłem, w sofcie, nic nadzwyczajnego...
może spróbuję czerwonych znowu po dłuższym czasie. w twardej, w miękkiej, ktoś palił ostatnio ?

Szeryfian

Jeśli o czerwone chodzi, paliłem miesiąc temu te w twardej i są ok, miałem nawet ochotę kupić drugą paczkę pod rząd Smile

.

Schatten

To może spróbuję. Ostatnio mi podchodził Davidoffy Classic, ktoś pali może i te i te, jak wypadają mocą i smakiem obok Marlboro red ?

matpol

Na mój gust Davidoff są lepsze, droższe tylko o 20 gr. a dłuższe i grubsze, moc jest lepiej wyczuwalna niż w Marlboro i smak też lepszy.

Schatten

No właśnie ostatnio paliłem te Davidoffy i bardzo mi podeszły, a zależy mi na jakimś smaku, szkoda było mi ryzykować 15 złotych dla Marlboro, które miałbym ochotę wyrzucić. Goldy smakowały naprawdę kiepsko ostatnio, to nie ma co ; ). Dzięki.

Robert

Palę teraz wersję red w twardej paczce. Można spalić bez bólu. Ale jak na papierosy z tzw. strefy premium to za mało moim zdaniem. Zapach samych papierosów dość chemiczny i nieprzyjazny. Po zapaleniu jest w miarę ok. Poprawiono znacznie mieszankę i jakość tytoniu .Jest progres. Oby tak dalej.