Forum Forum Tytoniowe Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

CORPS DIPLOMATIQUE

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum Tytoniowe Strona Główna -> Papierosy naturalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
#tocodobre
Bierny Palacz
Bierny Palacz


Dołączył: 23 Wrz 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:20, 30 Wrz 2019 Temat postu: CORPS DIPLOMATIQUE

Coś niecodziennego...
Papierosy produkowane w latach 80'

Producent: ED. LAURENS S.A

Cena: 100/150zł

Wrażenia z palenia:
Lubię to co dobre. Na ogół stosunek do papierosów przez długie lata miałem skrajnie negatywny. Jednak, dojrzałem do wniosku, że coś trzeba z tego życia mieć i wszystko jest dla ludzi. Doceniłem dymek po kilku spotkaniach z nim, mimo skrajnych emocji szukałem czegoś dla siebie. Lubię zapach tytoniu, towarzyszący mu dym i chwilę dla siebie. Popalam cygara, jednak rzadko zdarza mi się mieć wolny wieczór który mogę poświęcić na relaks w ten sposób.
Paląc dla zabawy, nie często. Szukając czegoś wyjątkowego (niedługo po znalezieniu Cohiba Esplendidos) wpadły mi w ręce te oto Corps'y

[link widoczny dla zalogowanych]

Przyjemne, intensywne, mocne i paradoksalnie delikatne. Słodkawy, kremowy smak. Być może nawet lekko owocowy( tak czuł mój kolega którego poczęstowałem).
Idealnie zbite, dużo gęstego pachnącego dymu. I to co dla mnie najważniejsze, brak kapcia i nieprzyjemnego smaku w ustach. Uczucie trochę jak po wypaleniu Cohiby... Zostaje przyjemny zapach tytoniu, a nie smród grzebiącego w popielniczce Wink



Ocena: 9,5/10 odejmuje pół ze względu na bibułkę. Jest, po prostu jest. A na dodatek może nawet troszeczkę grubsza niż w dzisiejszych papierosach, mimo wszystko bardziej jestem przyzwyczajony do pełnego liścia tytoniu. I osobiście, jestem w stanie napalić się jednym tak, że starcza na dłuższy czas. Łatwo było by z nimi przesadzić. Są mocne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amigo007
Zaawansowany Palacz
Zaawansowany Palacz


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:19, 01 Paź 2019 Temat postu:

Rozumiem że cena 100/150zł to za jedną paczkę? Pewnie tak, jeśli gdzieś kupowane z prywatnej kolekcji. Daj namiar czy jeszcze gdzieś to można kupić. Ale nawet jak ktoś ma gdzieś na sprzedaż jeszcze paczkę/ kilka paczek. To jaki jest sens zasmakować dobrych papierosów. Jak później trzeba się przerzucić z powrotem na polskie kiepskie papierosy. No może nie trzeba, można wcale nie palić. Ale ciągnie przecież do dymka, choćby właśnie od czasu do czasu dla relaksu Smile Ja miałem okazję palić oryginalne amerykańskie L&M niebieskie. I powiem że też niebo w gębie. Fajne sycące szlugi. Moc nikotyny większa niż nasze L&M Red. Ale jednocześnie delikatne łagodne i przyjemne fajeczki. No po prostu przyjemność palenia. Nasze polskie L&M przy nich to siano. A dodatkowo polskie czerwone, nieprzyjemnie drapią po gardle. A kopa nikotyny nie ma, są tylko drapiąco/duszące. Zresztą we wszystkich naszych sklepowych fajkach, brak kopa nikotyny. Tą doświadczymy tylko w dobrych cygarach/cygaretkach. Albo ewentualnie we własnych papierosach, z mocnego tytoniu. Z racji tragicznej dostępności czegokolwiek lepszego u mnie w mieście, ostatnio mile mnie zaskoczył niedrogi tytoń P&S czarny. W niczym nieustępujący palonemu kiedyś turnerowi czarnemu, czy tytoniowi redbull (teraz już i tych tytoni nigdzie u mnie nie ma). O niebo lepszy ten tytoń od ich kiepskich papierosów. I jest mocny kop nikotyny. Ale wkurza brak powtarzalności takiego papierosa. Ciężko samemu odpowiednio nabijać papierosy. Raz zrobimy za mocne zbite (nie do palenia), raz za słabo ubite i spala się błyskawicznie. Nie ma to jak papieros z fabryki. Pięknie wykonany i ubity. Tylko w środku beznadziejny tytoń, w krajowych papierosach. Pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez amigo007 dnia Wto 12:24, 01 Paź 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
#tocodobre
Bierny Palacz
Bierny Palacz


Dołączył: 23 Wrz 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:42, 01 Paź 2019 Temat postu:

Sens moim zdaniem jest taki, że od tego czasu, od czasu zapalenia, już wiesz czego szukasz czego potrzebujesz. I nawet jeżeli aktualnie (w erze konsumpcjonizmu- Im więcej tym lepiej, sprzedaż sprzedaż! A nie jakość) nie jesteśmy w stanie kupić niczego podobnego, to nie znaczy, że tak musi być zawsze! Ludzie zaczynają przecierać oczy i widzieć co jest dobre, lub przynajmniej ja to dostrzegam w Polskim społeczeństwie. Takie podejście zaczyna raczkować.

Niedługo będę dowiadywał się i sadził swój tytoń. Efekty bardziej odległe w czasie. Smile widziałem, że jest taki post, będę się przyglądał. Sam sadziłeś tytoń?

Po za tym, jest wiele sposobów, żeby przyjemnie puścić dymek Smile

To jeżeli oczekujesz mocy nikotyny, dlaczego nie gustujesz w cygarach?

Co do ilości i dostępności tych papierosów, to oczywiście zależy ile palisz. Ale myślę, że całe piękno w nich jest takie, że wypalisz paczkę na tydzień i będziesz bardziej napalony i szczęśliwy niż po wagonie czegokolwiek
Przy takim podejściu, miałbyś pare miesięcy palenia... Wink
Pozdrawiam

ps. wole nie palić niż palić syf, bez przyjemności


Ostatnio zmieniony przez #tocodobre dnia Wto 17:43, 01 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amigo007
Zaawansowany Palacz
Zaawansowany Palacz


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:51, 02 Paź 2019 Temat postu:

Tytoniu nigdy nie sądziłem, w bloku mieszkam. Działki nie mam. A ty jak tego nigdy nie robiłeś, to nie wróżę ci sukcesu. Jest to bardzooo skomplikowane. Jak sam tego nie robiłeś, to absolutnie nie wróżę Ci sukcesów. Przekonaj się najpierw jak to jest zrobić dobrego papierosa/skręta z dobrego tytoniu choćby MacBaren [link widoczny dla zalogowanych]
Samo robienie dobrych powtarzalnych papierosów, dla początkującego jest trudne. Co do sadzenia tytoniu, to niepowodzenie będziesz miał jeszcze ze względu na nasz klimat. Ty nie masz dostępu ani do specjalistycznej wiedzy dla odpowiedniej obróbki tytoniu. Sam nawet dobrze ususzony liść tytoniu, bez dalszej obróbki (i niestety przeróżnych dodatków) będzie kiepski wychodowany w naszym klimacie. Sam mam jeszcze trochę 2 różnych tytoni z 2 różnych źródeł. Od rolników. I te tytonie są kiepskie. Wierz mi tobie bez doświadczenia nie uda się wychodować u nas nic premium. W kupnych tytoniach są też mieszanki różnych tytoniu (z odpowiednią obróbką), i aromaty. Sam za chiny nie wychodujesz sobie tytoniu premium. O ile w ogóle by ci to wyszło, i by ci nie spleśniało. Trzeba mieć doświadczenie rolnicze...

Co do cygar kiedyś próbowałem grubych i mi nie podeszły. Ale cena też gra rolę, nic z wysokiej półki nie paliłem. Niczego takiego zresztą nie ma w moim miasteczku. Nie było to na pewno najtańsze cygaro, no ale nic premium. Pamiętam jednak że kop nikotyny był Smile Ale mimo wszystko wolę papierosy, i cygaretki od czasu do czasu. Chociaż nie powiem jakby kolega forumowicz mi wysłał takie lepsze cygaro, to chętnie bym spróbował Smile A też cygaro jest bardziej "odświętne", i pasujące na jakieś okazje. Nie do palenia na codzień. A tobie radzę najpierw kupić dobry tytoń, i przekonać się najpierw że wcale nie jest prosto zrobić dobrego skręta lub nabijać dobrze i powtarzalnie papierosy. Czy Ci się w ogóle będzie chciało w to bawić. A nie porywać się z motyką na księżyc z uprawami tytoniu. Powiem Ci, że te 2 tytonie od rolników które mam są dużo bardziej "hójowe". Od tytoni P&S (czarny i niebieski mam). To jest w ogóle inna liga te od rolnika nie mają żadnego aromatu, smaku. I kop nikotyny jest słaby. Tytoń P&S przy nich to niebo a ziemia. I nie sugeruj się "kiepską marką". Tytonie od Philip Morris są gorsze, paliłem chesterfield, L&M i Marlboro. I ich tytonie są gorsze niż odpowiedniki papierosów. Philip Morris robi kiepskie tytonie. A od P&S podobno West jest ciut lepszy (mniej śmieci ponoć, choć u mnie w P&S prawie ich nie ma).
A tak w ogóle na codzień popalam też nasze fajki sklepowe. Jednak staram się dużo nie palić. No rozpisało mi się. Pozdrawiam Smile


Ostatnio zmieniony przez amigo007 dnia Śro 13:58, 02 Paź 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amigo007
Zaawansowany Palacz
Zaawansowany Palacz


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:09, 02 Paź 2019 Temat postu:

Ps. Te Corps-y to z allegro nie? Widziałem że ktoś sprzedawał, ale teraz nie są dostępne. Dla mnie to i tak ciekawostka, bo osobiście bym się nie skusił w tej cenie. Ale gratuluję odwagi, bo przecież fajki mogły leżeć w wilgotnym miejscu. I być już niedobre.

A jak jeszcze nie widziałeś to dla naszego forum kiedyś jeden z użytkowników nagrywał filmiki z testów (coś z tytoniu MacBaren też testował). Niestety od dawna już nic nowego nie nagrywa http://www.tytonie.fora.pl/wszystko-o-paleniu-autorski-kanal-loony-ego,159/


Ostatnio zmieniony przez amigo007 dnia Śro 14:24, 02 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
#tocodobre
Bierny Palacz
Bierny Palacz


Dołączył: 23 Wrz 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:47, 03 Paź 2019 Temat postu:

Zdecydowanie dobra rada z tym tytoniem! Dziękuje. Wsparcie rolnika w zasięgu ręki, poczytam, zobaczę, klimat w końcu się zmienia Smile
Co do cygara, to jak najbardziej jest premium. Tym bardziej, że mają już swoje lata. Były przechowywane bez przeciwwskazań. I cygara i papierosy. Nie, nie kupiłem ich na allegro. Nie znam tamtego źródła, ale historia moich jest co najmniej ciekawa Smile
Dlatego mam pewność co do ich realności i jakości.

Mnie papierosy sklepowe nie jarają, nie widzę w nich nic wyjątkowego. Spróbuje Dawidoff'y klasyczne, jak tylko będę miał okazję.
Cygara mnie sporo kosztowały i są towarem deficytowym, ale za zwrot kosztów, mogę jedno odstąpić. Tylko własnie... czego się nauczyłem, cygaro trzeba umieć palić. Po pierwsze odpowiednia wilgotność(nie wiem czy podczas przesyłki nie straciły by tej porządanej. Jeżeli trwała by dłużej niż dwa dni, to zapewne tak)
Po drugie, odpowiednio otworzyć, podgrzać, rozpalić i tak dalej..> Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
#tocodobre
Bierny Palacz
Bierny Palacz


Dołączył: 23 Wrz 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:29, 04 Paź 2019 Temat postu:

Jedną Cohibę potraktowałem dosyć ostro. po prostu na przemiał, potrzebowałem tytoniu ^^ faktycznie ciężko to ukręcić. jest za suche, nie skleja się

Nie wyglądał za ładnie. I nie było łatwo to wykręcić. Ale palił się tak długo jak normalny papieros. Myślę, że coś Z tego będzie


Ostatnio zmieniony przez #tocodobre dnia Pią 15:33, 04 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amigo007
Zaawansowany Palacz
Zaawansowany Palacz


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:15, 07 Paź 2019 Temat postu:

Jak chcesz spróbować Davidoff, to kup odrazu zarówno klasyczne jak i gold. Kiedyś paliłem Davidoff i dobrze pamiętam że gold były dużo "smaczniejsze", o ile można tak powiedzieć o papierosach. Ale były fajne "kremowe" aromatyczne, delikatne i smaczne Smile Classic w mocy są odczuwalnie niewiele mocniejsze, natomiast są zwyczajnie mniej smaczne. A przestałem palić Davidoff z prostej przyczyny. Są one trochę "smołowate", po wypaleniu kilku sztuk gorzej mi się spało Rolling Eyes Przerzuciłem się głównie na marlboro gold/ marlboro fuse beyond. I problem całkowicie minął. Jednak dobrze pamiętam że Davidoff gold były "smaczniejsze". Więc spróbuj jednych i drugich.

A jeśli tych "corps diplomatique" nie kupiłeś na allegro, to skąd cena 100/150zł? W tamtych czasach papierosy były bardzo tanie. I myślę, że nawet jak coś było super premium, to pewnie nie kosztowało więcej niż obecne 10zł (nawet chyba francuskie). Co i tak jak na tamte lata, było dużo. Przypomnę, że nawet u nas przed denominacją pieniędzy od 1997 roku, obecne 10zł to wcześniej 100 000zł. Dobrze już tego nie pamiętam, gówniarz byłem. Ale w 1995 roku u nas paczka Caro kosztowała obecne 1,32zł!!! Czyli na wtedy 13 200zł! Więc za obecne 10zł, miałeś w 1995 roku prawie 8 paczek Caro Smile [link widoczny dla zalogowanych] Wtedy nie funkcjonował w sprzedaży ani tytoń do robienia własnych papierosów, ani nikomu by nawet nie przyszło do głowy sadzić własny tytoń.. Ludzie by śmiechem kogoś takiego "zabili" Smile Fajki były tanie jak barszcz. Obecnie jedna paczka Caro kosztuje 14,90zł.... Czyli "tylko" 11x więcej niż w 1995 roku!!! Więc jeszcze bardziej te corps-y w latach 80-tych nie mogły być aż tak drogie (nawet we Francji). Zostało ci ich jeszcze trochę, czy już wszystko spaliłeś? A co do tego cygara, to tak tylko napisałem. Ten "zwrot kosztów" pewnie sporo by kosztował. Masz link do tych cygar w jakimś sklepie online? Z ciekawości bym zobaczył co to za cygaro, i ile sobie obecnie liczą za jedno.


Ostatnio zmieniony przez amigo007 dnia Pon 16:41, 07 Paź 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztos19
VIP
VIP


Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:04, 16 Paź 2019 Temat postu:

amigo007 Tu sie mylisz, w Polsce w latach 80 zagraniczne papierosy byly bardzo drogie. Dla przykladu Camele czy Marlboro w w sklepach Pewex kosztowaly prawie 1 dolara [90 centów] a ludzie wtedy zarabiali okolo 20 dolarów na miesiac, latwo obliczyc ze za przecietna pensje mozna bylo kupic tylko dwa kartony dobrych fajek. Wiec przeliczajac na dzisiejsze ceny bylaby to równowartosc ponad 100-150zl. za 1 paczke. Wiekszosc ludzi nie bylo stac na fajki zagraniczne, kupowalo sie je od swieta i byl to wielki szpan i robilo to wrazenie na ludziach jak ktos w towarzystwie wyjal np. Camele. Tak samo jak dzis robi wrazenie jak ktos pali kubanskie cygara z wyzszej pólki np. Cohiba za 100 czy 150 zl. za sztuke. Tyle w temacie, zylem w tych czasach i dobrze to pamietam jak sie zbieralo centy, zeby kupic Golden American czy Camele.

Ostatnio zmieniony przez sztos19 dnia Śro 1:05, 16 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
#tocodobre
Bierny Palacz
Bierny Palacz


Dołączył: 23 Wrz 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:00, 19 Paź 2019 Temat postu:

Cena jest taka bo tyle kosztują papierosy z tamtych lat na chwilę obecną. Nawet jeżeli Corps'y są teraz produkowane to i tak nie jest to ten sam papieros co prawie 40 lat temu! Takie są ceny na rynku, zobaczcie sobie na allegro, camell, marlboro czy jakiekolwiek inne marki.
Mam jeszcze cały wagon, zamknięty oryginalnie Smile i otwartą paczkę, narazie ich nie ruszam, bo

poszedłem za radą i kupiłem Mac baren. Kupiłem w takim beżowym opakowaniu (naturalne) i faktycznie smakują genialnie + ocb Virgin i jakiemu nałogowemu czy okazjonalnemu palaczowi nie dał bym mojego skręcika to jest zachwycony. Nie ma kapcia, w pomieszczeniu to aż pachnie no i mają porządne kopyto.
(jedynie mam problem z utrzymaniem wilgotności tytoniu. Jakaś rada)?

do Cygara nie dam linka BO jest ta sama historia co z papierosami. Przeleżały w sejfie przez pare dziesiątek lat i nie można porównywać wyrobów z tamtych lat z uwczesnymi. To już jest inna historia Smile

orientowałem się przed zakupem tych moich cygar i faktycznie kosztują od 80 do 150 zł za sztukę. Takie które są kręcone w tych czasach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amigo007
Zaawansowany Palacz
Zaawansowany Palacz


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 3:44, 20 Paź 2019 Temat postu:

Sztos pisząc tamto, miałem na myśli cenę dla Francuza mieszkającego we Francji i kupującego te papierosy w latach 80-tych (o ile są one francuskie). Nie miałem na myśli ceny za PRL, dla obywatela polskiego kupując w pewexie.

Tocodobre, to że fajki 40 lat temu były lepsze. Nie znaczy, że teraz takie nie mogły by być. Mogły by być lepsze, ale producenci wolą nam wciskać szajs. Ale sam widzisz po dobrym tytoniu, że samemu można jeszcze znaleźć i kupić dobry produkt. Najgorsze z możliwych są właśnie paczkowane polskie papierochy. Szajs za niemałe pieniądze. Co do wilgotności tytoniu. Najlepiej przesypuj tytoń do szczelnego słoika po otwarciu. Ale nie takiego zwykłego, tylko takiego z gumą na około i takim "skoblem". Można takie słoiki kupić, i masz 100% szczelności. A co do wilgotności to można do tytoniu dodać np. plaster jabłka. Tytoń powinien podciągnąć trochę wilgoci. Oczywiście w żadnym wypadku nie wolno namaczać tytoniu, bo byłby do wyrzucenia Smile
A co do tych bibułek to coś podobnego? [link widoczny dla zalogowanych]
Ja akurat tylko nabijałem w gilzy, nawet szag turner-a. Prosto się skręca? Jest chyba z tym sporo roboty? Odrazu wyszedł ci dobry skręt? Masz zwijarkę? Ja do tej pory z nabijaniem mam problem, raz dobrze się nabije raz źle. I przez to częściej palę szajsowne koncernówki. Nie mam siły z tym nabijaniem. A jeszcze filtr w gilzach to najczęściej "połowka" papierosowego. Kop jest fajny to fakt, ale dużym minusem jest dużo większy niestety osad "na zębach". Już raz kiedyś dałem 250zł u dentysty za scaling. Normalnie na zębach zrobił się bardzo widoczny czarny osad. U każdego pewnie inaczej, ale te "esencjonalne" tytonie tak mają. Kop świetny, smak dużo lepszy bez porównania do koncernówek. Ale te "wyprane" ze smaku koncernówki nie zostawiają takiego osadu. Coś za coś. Teraz od czasu do czasu zapalam nabitą fajeczkę. I już widzę widoczne przebarwienia. A w tych bletkach filterek ile ma milimetrów? Bo w 95% gilz lecą sobie "w kulki" filterek to dosłownie połóweczka standardowego filtra papierosowego. Owszem w red-ach mamy jak najbardziej z zewnątrz pomarańczowy kolor jak w klasycznych papierosach. A w środku sam filterek sięga zaledwie do połowy. I po kilku paczkach tytoniu 40 gram miałem "piękny" czarny osad na zębach... Ale to też pewnie kwestia sposobu palenia. Natomiast przy paleniu koncerniaków jakoś ten osad tworzy się bardzo bardzo powoli. Ostatnio zacząłem trochę nabijać, i natychmiast zaczyna pojawiać się osad. Nie wiem aby tego nie było, to przy mocy (a tym samym smołowości tych tytoni). To filtr musiał by być chyba 3x dłuższy, niż ta połóweczka standardowa.


Ostatnio zmieniony przez amigo007 dnia Nie 4:46, 20 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztos19
VIP
VIP


Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:17, 20 Paź 2019 Temat postu:

amigo007 No masz racje, na Zachodzie w latach 80 ceny fajek byly normalne dla nich. Ale tez wiem, ze jak anglicy przyjezdzali wtedy do Polski to kupowali u nas fajki kartonami, byly dla nich bardzo tanie w porównaniu z tymi w U.K. Co do skretów to kup sobie dobrą zwijarke, a zawsze ci beda ladne wychodzic skrety. W Polce nie stety malo jest dobrych tytoni, teraz to tylko Mac Baren i Turner trzymaja jaki taki poziom, Red Bull sie bardzo pogorszyl. Nie wiem dlaczego nie ma u nas shagu Van Nelle, jest to jeden z najlepszych tytoni. Kiedys na Allegro mozna bylo dostac dobre tytonie, Van Nelle tez czasem sie pokazal. Ale wszedl zakaz handlu tytoniami na Allegro i jest kicha. Nie rozumiem tego, jest niby wolny rynek, a dobrych tytoni nie ma w sprzedazy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
#tocodobre
Bierny Palacz
Bierny Palacz


Dołączył: 23 Wrz 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:10, 22 Paź 2019 Temat postu:

No tak, można kupić teraz dobry tytoń, czy nawet fajki. Jednak dla mnie to, że one mają taką historie, sprawia kompletnie inne palenie. nie widzę zabawy w kupieniu paczki w kiosku i zapaleniu ich i to jeszcze z tymi obrazkami...

Dzięki za rady odnośnie tytoniu! Spróbuje! Ciekawe czy stanie się jeszcze słodszy. Namaczać nawet mi nie przyszło do głowy Wink
bletki dokładnie te są w wersji krótkich i długich, ja pale mało, więc skręcam ręcznie, jest z tym trochę pracy ale za to jakie ćwiczenie dla rąk. Origami się chowa Smile zresztą już się wyrobiłem. Do tytoniu nie używam dołączonych tekturek tylko zakupiłem Filterki OCB z klejem, przyklejam do bibułki i to ułatwia skręcanie
Najważniejsze, żeby wziąć odpowiednią ilość. Palcami przygniatam tytoń do stołu, wkładam na bletkę z przyklejoną bibułką, głaszczę go, rozporowadzam, pocierając o bibułkę, dopycham do filterka, dokładam jak za mało i skręcam Smile

A cena jest orientacyjna, jest na teraźniejsze czasy, nie sprawdzałem ile kosztowały wcześniej, ani też czy były dostępne dla zwykłych zjadaczy chleba. Jest to towar wręcz kolekcjonerski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum Tytoniowe Strona Główna -> Papierosy naturalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin