Tytonie 'ekonomiczne'

Tyler_Durden

Po przeczytaniu tego tematu naszła mnie myśl żeby coś pomieszać... Bo tych lepszych tytoni nie ma w 'ekonomicznych' większych pakach, a finansowo nie wychodzi lepiej od paczki fajek... Oto lista tytoni które są sprzedawane w opakowaniach większych niż 40g:

- Route 66
- Viceroy
- Korsarz
- Grand
- Grodzki
- Szlachetny
- As
- Austin
- Colorado
- Elixyr
- Guliwer
- Hit
- M2
- Tenessie
- Chesterfield
- Paramount
- Red White
- Karmazyn
- Atu

Myślę kupić jakieś większe opakowanie (np. Elixyr - 120g za 45 zł) i coś, z czym to wymieszam i będzie dobre do spalenia (bo jestem smakoszem, w nałogowca się czasem zamienię ale to chwilę, głównie chodzi mi o walory smakowe). Jako, że o większości tych tytoni cisza, zadaję kilka pytań:

- Jaki z 'droższych' tytoni dobrze się komponuje z tymi? Wiem już że Mac Baren, a jak bym chciał na przykład Druma - próbował ktoś?
- Który z wyżej wymienionych jest najlepszej jakości/ ma najlepszy smak/ najmniej gryzie?
- Czy jak zamknę puszkę/ wsadzę opakowanie w jakiś worek próżniowy (jak znajdę rozmiar) to mogę to trzymać w pokoju czy raczej w piwnicy, żeby nie wysechł?

Z tych wyżej wymienionych paliłem:
- Viceroy (skąd ta nazwa to nie wiem - 1/10)
- Route 66 (prószy się, kwaśny, słaba jakość- 4/10)
- Grand (obornik - 1/10)
- Paramount (niezły ale czytam negatywne opinie i chyba się nie skuszę - za wspomnienia 6/10)
- Korsarz (spotkałem się z wersją bez akcyzy, nie wiem jak się smakowo różni, ale jest za mocny, drapie mnie po gardle - dla nałogowców. Ogólnie 6/10, za smród 2 punkty odejmuje)

sztos19

Kolego Tyler_Durden powiem ci tak,jesli ci zalezy tylko na ekonomi [a mniej na jakosci i dobrym smaku] to oczywiscie kazdy z tych tytoni sie nadaje do palenia.Wiesz kazdy ma inny gust,dla kogos te tytonie moga byc bardzo dobre, a dla kogos innego beda sianem.Nie wiem jaki masz gust , jesli chodzi o tytonie,jedno moge ci tylko poradzic [nie idz na ilosc ,tylko na jakosc] jak to sie mówi na forach fajczarskich lepiej mniej dobrego ,niz duzo zlego.Moje zdanie [i wiekszosci na tym forum] te tytonie które wymieniles sa tak naprawde marnej jakosci i o jakims smakowaniu tytoniu wogle nie ma co mówic.Proponuje ci nie mieszac dobrych tytoni z kiepskimi, zacznij od np.Druma halfzware [kolor granatowy], albo Druma zóltego.Posmakuj sobie Turnera halfzware albo jak lubisz mocne tytonie Turnera zware [przyjemna wedzonka].To sa czyste tytonie, jak chcesz sobie pomieszac [np.z jakims aromatem to kup Mac Barena Vanillia, Cherry, Orginal itp.] na tych mieszankach napewno sie nie zawiedziesz jesli chodzi o smak i jakosc tytoniu.Jakosc i dobry smak musi kosztowac, nie ma dobrych tytoni i jednoczesnie tanich.

Tyler_Durden

Rozumiem. Rozważam różne możliwości przed zakupem.

abishai

Szlachetny jest dobry jakościowo i nawet ma troszkę orientu.

avioniq

Nie będę się rozwodził o swoich preferencjach, bo są wyłożone w przytoczonym wątku. Dodam od siebie, że nie ma co testować TANICH tytoni w kopertach. 90% opakowań jest nieszczelne i tytex jest za suchy. Wyjątkami, które jak dotąd odkryłem jest Salsa pakowana na wzór MB i Tennesie oraz Gepard pakowane w małe strunówki (pierwszy nawet nawet, drugi to szajs)

Do mixów polecam strunówki po 80-100g. Osobiście przesypuję sobie po ok 20 g do puszki co kilka dni i nie dosycha on znacząco do momentu zużycia.

Wyważenie między kosztami a jakością to prywatna sprawa. Od stycznia prowadzę rachunki w tym temacie i wychodzi mi że od początku roku zostało mi ok 500 pln w kieszeni, a kosztuję różne aromaty, bletki, filtry, cygaretki, cygara (w mixach i osobno). Mam "burzę smaków" gdy tylko przyjdzie mi na to ochota. Oczywiście mógłbym swoje doznania podwoić - kosztem zabawek na które udało mi się zaoszczędzić. Zostaję przy swoich proporcjach, bo nie tylko tytoń jest dla mnie źródłem endorfiny Smile

Kolega wspomniał o mixach z drumem. Mam wspaniałe doświadczenia z Drum Yellow - szczerze polecam.

Andrzej Baczko

- Route 66 (prószy się, kwaśny, słaba jakość- 4/10)
- Paramount (niezły ale czytam negatywne opinie i chyba się nie skuszę - za wspomnienia 6/10)

To akurat według mnie dobre tytonie.
Rout paliłem jakiś czas a Paramount to był pierwszy jaki smakowałem i też paliłem przez jakiś czas i całkiem spoko, dało się palić.

Ale każdy ma swój gust.