Suszenie tytoniu w domu

elwisus

Witam. Jak co pół roku mam problem z tytoniem. Gdy już za oknem zimno, ale na mieszkaniu jeszcze nie grzeją nie umiem wysuszyć tytoniu. Nie mam problemu, jak jest słonko, czy ciepłe kaloryfery. Jednak gdy przyjdzie jesień i wiosna masakra. Tytoń wilgotny, do zwijarki trzeba dawać mniej tytoniu, aby się nie zapychała zwijarka. A wtedy papierosy są do bani.
Najlepsze, że mama kupuje Pallmalle niebieskie i z tymi nie ma problemu, Są same w sobie suche. Jak skręcam Camele żółte i coś trafia.
Pewnie był ten temat poruszany, ale nie mogę znaleźć. Pomóżcie, proszę.

0x00

Ja ogrzewam zawsze lampką. Taką biurkową. Na tacy lub sreberku.

elwisus

Chyba kiedyś próbowałem lampką. Ale to pewnie niedużo nasypujesz na tacę? I pewnie długo trwa?

0x00

Biorę sobie z - tak myślę - 1/7 paczki, rwę i rozkładam tak, żeby prześwitywało podłoże i np takiego MB White to 12 minut i potem przekładam ten tyton i znów ze 12 minut i tyle.
Całej paczki raczej się nie suszy, bo coś może nie wyjść - trzeba wprawy dużo.
Jak wysuszę, to czekam z 5 minut, żeby ostygł od tej lampki i do słoika, żeby wilgoci nie złapał znowu.

I oczywiście zależy ile Twoja lampka generuje ciepła.
Ja mam taką klasyczną:
[link widoczny dla zalogowanych]
I ona ma dwa tryby: słaby i mocny.
Na słabym nigdy się nie wysuszy, a na mocnym to tak gdzieś 20-25cm od tacki i tak jak napisałem wyżej - ze 25 minut łącznie.
Także musisz się niestety pobawić.
Z tytoniami to dużo męczenia się niestety.
A innych sposób na suszenie nie sprawdzałem. Lampka jest super.
A i łatwo przesadzić i przesuszyć - uważaj.