Problem z Golden Virginią

Verterain

Cześć! Wczoraj kupiłem Golden Virginię w nowej cenie, tj. 36,90zł i powiem wam, że się załamałem. Tytoń nie prezentuje już tak intensywnej woni, ale nie tylko o zapach mi chodzi. Lekko przesuszyłem, skręciłem (klasycznie, na czerwonych smokingach), odpaliłem. No i tu zaczyna się katastrofa. Moc - spadła co najmniej dwukrotnie. Smak dymu - znacznie bardziej kwaśny, niż dotychczas, czasem nawet pozostawia okropnie nieprzyjemne uczucie w gardle. No i to, co najgorsze czyli czas palenia. Klasycznie zbity skręt starcza na 15, może 20 zaciągnięć, co schodzi właściwie w dwie minuty. Wie ktoś może co stało się z tym afrodyzjakiem? Czy może to wina wadliwej partii? Paliłem GV regularnie od maja i ani razu nie trafiłem na taki przypadek.

PS: to mój pierwszy post, więc jeśli umieściłem go w niewłaściwym miejscu, to proszę o upomnienie, ale też wyrozumiałość

Przenoszę do odpowiedniego działu.

attix

Według mnie to ciąg dalszy systematycznego psucia wyrobów tytoniowych.
Miesza się tytonie i nikt nie przejmuje się co z tego wyjdzie klient wszystko kupi Evil or Very Mad

mapcio

Uszanowanko.
Golden Virginie pale już ponad 2 lata. Ostatnio, od jakichś dwóch miesięcy odnoszę wrażenie, ze tytoń strasznie stracił na jakości. Kiedyś fajnie można go było rozdrobnić na niteczki, a teraz stał się jakiś taki strasznie sypki. Już po kilku dniach od otwarcia koperty nie da się z nim nic zrobić, bo sypie się jak proch. Czy to tylko ja odnoszę takie wrażenie, czy może rzeczywiście GV ostatnio bardzo straciła jakość?

Temat już powstał, więc przenoszę post. Proszę o dokładniejsze przeszukiwanie forum przed utworzeniem nowego tematu.