Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wtyczko
Bierny Palacz
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:49, 25 Cze 2013 Temat postu: Mój początek przygody z shagiem, Camel Yellow Belgijski |
|
Witam, na początku zaznaczę iż jest to pierwszy tytoń do skręcania, i pierwsze palone własne skręty z własnego tytoniu.
Otóż, wybór tytoniu Camel Yellow jest wynikiem mojego zamiłowania do papierosów Camel.
Jestem dość średnio zadowolony, czasem czuć ten "piaskowy" aromat cameli przy paleniu a czasem nie. Dopiero jak zmieszałem 1:1 z tytoniem Route 66 wysypanym z papierosa to czuć było naprawdę Camelem. Wnioskuje że to z powodu tego iż papierosy koncernowe są napakowane chemią i Route 66 "wzmocnił" aromat tytoniu Camel.
W zapachu tytoń jest niesamowicie aromatyczny, aż moja matka, która nie pali i nie przepada za tytoniem stwierdziła że pachnie bardzo ładnie. To taki "piaskowy" zapach z przebijającym się silnie aromatem suszonej śliwki. A no i tytoń jest niesamowicie mocny. Mój ojciec, który pali papierosy (koncernówki) od 40 lat po spaleniu połowy skręta musiał się położyć bo tak kręciło mu się w głowie.
Tytoń popakowałem szczelnie w słoiki i leżą sobie w zaciemnionym miejscu. Nabijarkę i glizy (Magnum) musiałem niestety na razie pożyczyć od sąsiada bo moje idą dopiero pocztą. Glizy zamówiłem Gizeh Silver Tip Charbon (Blue), czyli z węglem aktywnym.
Reszta na zdjęciach poniżej (Przepraszam że niektóre zdjęcia są rozmazane ale trzęsą mi się ręce.) :
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Macie może jakieś porady dla kompletnego żółtodzioba ? Domyślam się że po pierwsze żeby rzucić koncernówki to po pewnym czasie będą czuł pełne walory smakowe tytoniu. Na razie planuje kupić jakiś tańszy i tak na co dzień do palenia go używać (bo palę paczkę dziennie) a ten tytoń camel na specjalne okazje sobie zostawię. Niczym jak za dziecka, bombonierkę od cioci z niemiec
Ostatnio zmieniony przez Wtyczko dnia Wto 16:50, 25 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:24, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Ja Ci polecam kupić parę różnych bibułek i popróbować ten shag wtedy. Gilzy są kiepskie, ogólnie to preferuję skręcanie. Zależy oczywiście ile palisz dziennie. Chociaż, od czasu do czasu można skręcika skosztować, nawet jak głównie będziesz nabijał. Też ciekawa sprawa, bo już na forum jest recenzja tego tytoniu i trochę inne opakowanie na zdjęcia, tak samo jak cena mniejsza.
http://www.tytonie.fora.pl/tytonie-naturalne,63/camel-zolty-belgia,1792.html
|
|
Powrót do góry |
|
|
loony
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leszno/Wroclove Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:30, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Najważniejsze rzeczy, to: czy tytoń jest mokry czy suchy? Jeśli ciężko się go pali, może być zbyt wilgotny i należy go troche przesuszyć. Spróbuj na małych porcjach (2-3 fajki) z długością przesuszania. Zacznij od 10 minut 'wietrzenia' szczypty i sprawdzaj efekty.
Jeśli się słabo pali, to mogłeś zbyt mocno zbić. Jeśli zbyt szybko się pali, a dym drażni gardło, to zbyt słabo zbiłeś. Trzeba dojść do wprawy przy nabijaniu.
No i najwazniejsza rzecz - to jest shag, czyli tytoń do skręcania ręcznego. Maszynką nigdy nie osiągniesz takiego efektu jak robiąc to ręcznie. Maszynka automatycznie mocno go zbije, a skręcając ręcznie możesz sam 'wyregulować' jakość zbicia poprzez rolowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Look_Out
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:09, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Fajna recenzja, fajne zdjęcia.
Aż żal mi serce ściska, że mieszasz taki tytoń z czymś takim jak Route 66, toż to zbrodnia.
Tak jak pisał napisał jeden z moich przedmówców kręć z bibułkami z filterkami lub bez, poczujesz wtedy pełne walory tego tytoniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:11, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Wszystko zależy od tego, ile dziennie palisz. Tak jak mówi Loony - wysusz lekko część i z niej skręcaj. Shag na ogół jest zbyt mokry, żeby od razu po wyjęciu z puszki robić i palić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wtyczko
Bierny Palacz
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:24, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Co do tej recenzji tytoniu Camel Yellow użytkownika "Tyler_Durden" to musi być ten tytoń :
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest galeria użytkownika od którego właśnie kupowałem mój tytoń ale nie ma go on już na składzie. Tylko że ten jest cały niebieski a tamten co pokazywał Tyler jest niebiesko-żółty, pewnie jakaś specjalna edycja "Special Cut For Tubbing". Teraz w ogóle jest rocznica powstania wielbłądów i kombinują z tymi opakowaniami, na zamknięciu od mojej tuby jest wytłoczone wielkie 100 a pod nim "Years of Inspiring Creativity". A cena jest inna bo jego puszka miała 125g a moja 190g. Ja zapłaciłem za moją 92zł + przesyłka.
Tytoń od razu po otwarciu, tak jak w przypadku recenzji Tyler'a miał idealną wilgotność i palił się jak marzenie. A nabijanie opanowałem już do tego stopnia że skręty nie są ani za mocno ani za słabo nabite, żar nie odpada - no po prostu doskonale mi się palą także nie widzę powodów żeby przerzucać się na skręcanie ręczne.
Look_Out napisał: | Aż żal mi serce ściska, że mieszasz taki tytoń z czymś takim jak Route 66, toż to zbrodnia. |
No tak, miałem dopisać że był to oczywiście jednorazowy eksperyment ale no cóż wyszło jak wyszło. Zmieszałem 1:1 tych tytoniów na jednego skręta także spokojnie. Mój tytoń Camel jest wciąż nieskalany niczym dziewica .
No nic na razie pozostaje mi nabić sobie dwie paczki Grodzkiego Blue żeby było czym się napalić a z wielbłądem poeksperymentuje, z glizami i stopniem wysuszenia, no i czekam też na moje glizy Gizeh, pokładam w nich wielkie nadzieje Camela zostawię sobie na specjalne okazje lub jak mnie najdzie ochota na podróż po Saharze
Ostatnio zmieniony przez Wtyczko dnia Wto 20:29, 25 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
merkury
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:06, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Co masz na myśli pisząc niesamowicie mocny? Drapie po gardle? (pewnie wina wysuszenia) Ma dużo nikotyny? Być może tak jak pisze loony wina nabicia, ale najlepszym wyjściem byłoby kupienie zwijarki i skręcanie 6 mm- mniej tytoniu wchodzi, mniejsza dawka nikotyny. Polecam skoczyć do trafiki i kupić sobie najtańszą zwijarkę za 6 zł bibułki smokingi czerwone i filtry 6 mm całość zamknie się w 15 zł jeszcze Ci na loda zostanie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wtyczko
Bierny Palacz
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:29, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Nie, nie chodzi o zbicie ani o wysuszenie i nie drapie po gardle tylko o to że cholernie dużo nikotyny zawiera
|
|
Powrót do góry |
|
|
Look_Out
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:55, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Chyba przesadzasz. Jest na puszce jakaś notka o zawartości nikotyny?
Ostatnio zmieniony przez Look_Out dnia Wto 21:59, 25 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wtyczko
Bierny Palacz
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:05, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
Niestety nie ma. No mnie jak się już "przepaliłem" skrętami to tak nie sieka ale za pierwszym razem poskładało mnie a Ojciec musiał się położyć, a paliłem papierosy o zawartości nikotyny zazwyczaj 0.8mg czasami 1.0mg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joe
Bierny Palacz
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:44, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
Jeśli Camel jest dla Ciebie za mocny proponuję spalić jakiegoś Halfzware, np. Mac Barena Halfzware. W porównaniu do koncernówek czy Grodzkiego to ambrozja. Ja sam paliłem paczkę Marlboro Red dziennie, a po przerzuceniu na shag palę bardziej dla smaku, okazyjnie, a przez to mniej. Taka jest też chyba idea palenia tych "lepszych" tytoni. Człowiek zaczyna doceniać zajebisty smak shagu i traktuje go bardziej jak rarytas, towar luksusowy.
Cóż, przynajmniej ja tak mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|