Samogasnące papierosy

abishai

Szybki wybór linków z Google:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj jest źródło którego nie chce mi się teraz czytać ale informacja wydaje się być sprawdzona(sprawdzę na dniach).
[link widoczny dla zalogowanych]
W skrócie: od 17.XI.2011 papierosy muszą być samo-gasnące.
Co o tym sądzicie?
Moim zdaniem skrajnym idiotyzmem jest wprowadzanie tego typu nakazów.

roberto2012

Mi osobiście jest to obojętne. Przyuważyłem ten temat jakiś czas temu, ale jakoś nie przykuł mojej uwagi. Skręcałem jakiś czas temu w takich bibułkach i po prostu papieros przygasa / gaśnie. Nawet dobrze, bo np. rozmawiając z kimś czasami zapominam się zaciągać i potem nagle strzepuję popiół z połowy papierosa. Może to też wpłynąć na czas palenia (zwłaszcza koncernówek). Wydaje mi się, że kiedyś były już takie samo-gasnące papierosy, ktoś bardziej wiekowy może pamięta?

abishai

Chyba niektóre lepsze bletki są z zasady samo-gasnące Very Happy

Jeżeli o mnie chodzi to mam w głębokim poważaniu czy papieros sam zgaśnie czy też nie.
"Boli" mnie to że muszę dopłacać za coś co jest mi zbędne i co więcej szczerze uważam że jeżeli ktoś jest na tyle głupi że się spali od papierosa kopconego w łóżku przed snem, to lepiej dla ludzkości że dobór naturalny zadziałał i dany osobnik raczej nie przekaże swoich wadliwych genów Cool

Innymi słowy IMHO jest to kolejna cegiełka ku temu aby uczynić z nas niewolników Wink

Varg

Jak dla mnie to nie ma znaczenia, rzadko kupuję koncernówki, a moje skręty także same gasną.
Ciekawostka: Jak twierdzi mój ojciec dawne papierosy marki sport czy carmen też nie palone same gasły Wink

roberto2012

Potwierdzam, pytałem się taty to też mówił, że Sport, Klubowe (chyba) i parę innych były owinięte bibułką samo-gasnącą Wink

Lampka

Ja np. jak paliłem papieorsa camel żółty to gdy sie zaciągałem to było w porządku ale gdy np. musiałem coś zrobić i papierosa połozyłem i nie było mnie przykładowo np. 4 minuty to on praktycznie sam zgasł.Zorientowałem sie dopiero gdy wziałem papierosa i się zaciągłem ale nie było dymu i patrzę a to papieros zgasł.Po ponownym odpaleniu już było wszystko ok.

roberto2012

To mówicie, że już są do kupienia? Ja w piątek Viceroye setki kupiłem to jeszcze normalne Razz

Bajecznie7

Wczoraj zrobiłem test na LS'ach mentolach, które i tak podrożały do 11.20 i efekt był taki, że nie gasł, nawet jak pół peta przeleżało Wink

roberto2012

KingLear · Wysłany: Pią 23:32, 30 Mar 2012 Temat postu:

Z tymi samogasnącymi papierosami to prawda i w sumie wg mnie wychodzi na lepsze. Czasem zostawiło się szluga gdzieś w popielniczce, zapomniało, i potrafiła sie sama połowa spalić (zawsze mi było szkoda Smile

). A teraz nie ma problemu.

NowyNabijacz

Te fajki mogą przydać się "niektórym" osobom które znam. Koleś pijany palił leżąc na łóżku, przysnął i.. się nie obudził.. Ale to raczej nie ma wiele takich przypadków żeby nie zgaszona fajka coś spaliła, ot, zwykłe fanaberie żeby tylko fajki droższe były.

Andrzej Baczko

Wydaje mi się że już niektóry robią testy.

Czasami trafiam na paczkę gdzie papierosy są tak denerwujące że szok aż.

Jeden papieros potrafi zgasnąć 3 razy.
I to przy normalnym paleniu nie przy jakimś ociąganiu się.

roberto2012

Odświeżając temat... Ostatnio jakoś do koncernówek wróciłem (chwilowo) i jakoś mi nigdy nie gasły, ewentualnie lekko zanikał żar i trzeba było mocniej i dłużej zaciągnąć, ale zależy jak kto pali.

Andrzej Baczko

No ja już mam bardzo wypalone płuca i zaciągam mocno, nie tylko od papierosów a i tak mi gasły.

A to był okres jak chwilowo przerzuciłem się na light-y.
pale,pale aż tu nagle nie idzie, patrze a tu się nic nie żarzy.

Przy czerwonych nigdy nic takiego nie miało miejsca.

Miszek

Zależy po jakim czasie mają zgasnąć

(Proszę zachowuj podstawowe prawa ortografii, bo "za leży" strasznie bije po oczach)

sonnor-back

to zależy od bibułek

loony

@sonnor-back, otrzymujesz ode mnie medal dla Górnika Roku, oraz nagrodę Złotego Szpadla