Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysiek S
Bierny Palacz
Dołączył: 26 Gru 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:29, 26 Gru 2014 Temat postu: Palenie przy Rodzicach |
|
Od kiedy zaczeliście palić przy rodzicach?
Co oni na to?
Jeśli macie dzieci:
Co myślicie o paleniu swoich dzieci?
Pozwalacie im?
Częstujecie ich papierosem?
Sam palę od 3 lat zacząłem gdy miałem 18 lat. To Choć mam już 21 lat nadal nie palę przy rodzicach, Choć wiedzą, że palę. Jakoś nie mam odwagi przy nich wyciągnąć papierosa i zapalić.
A jak było u was? jestem bardzo ciekawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:03, 26 Gru 2014 Temat postu: |
|
Ja zaczynałem palić w wieku 16 lat, także wtedy się kryłem, ale po przekroczeniu magicznej osiemnastki się ujawniłem. Mój ojciec także pali, więc zdarza nam się zapalić razem np podczas jakichś rodzinnych spotkań kiedy towarzystwo wychodzi na dymka. Jak któremuś braknie fajek to idzie do drugiego po ratunek, a ja częstuję ojca jak upoluję coś nowego w trafice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SmokerMercury
VIP
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:39, 26 Gru 2014 Temat postu: |
|
Ja zaczynałem palić w wieku tak 15-16 lat a kiedy stałem się pełnoletni to bez krycia się już paliłem. Przy rodzicach nie jaram bo są nie palący, za to z dziadkiem zawsze Jak mam coś nowego albo z zagranicy to zawsze go poczęstuję albo coś mu przywiozę i sb zajaramy
Ostatnio zmieniony przez SmokerMercury dnia Pią 17:40, 26 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arkawroc
Normalny Palacz
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:38, 26 Gru 2014 Temat postu: |
|
Ja pomimo że paliłem od dawna , przy rodzicach nie potrafiłem jakoś zapalić , przy mamie jeszcze jakoś jakoś czasami ale przy tacie to dopiero gdzieś w okolicach dopiero 24 lat. Teraz jako stary chłop palę normalnie tylko przy tacie ograniczam się bo sam już nie pali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyler_Durden
Moderator
Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:15, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
ja przy rodzicach nie palę, wiedzą o moim nałogu ale są niepalący i uczuleni na cokolwiek związane z tytoniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:27, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
Ja tam lekko obsrany byłem paląc pierwszy raz przy rodzicach, ale poszło gładko. Po prostu podczas któregoś ze spotkań rodzinnych kiedy miałem już osiemnastkę za sobą wyszedłem wraz z palącym towarzystwem na zewnątrz, wyciągnąłem fajki, ogień i odpaliłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szeryfian
VIP
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:11, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
Ja po 18 się kryłem, potem rzuciłem na 3 lata, a nie dawno zacząłem popalać przy rodzicach normalnie i palę nadal. Stwierdziłem, że nie ma sensu się kryć i również poszło gładko jak u przedmówcy. Nawet się czasem od ojca fajkę wysępi jak własnych braknie.
Ostatnio zmieniony przez Szeryfian dnia Sob 22:12, 27 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
loony
Moderator
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leszno/Wroclove Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:15, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
Nie widzę większych przeciwności. Mój ojciec palił 30 lat, także mama była przyzwyczajona.
Inna rzecz, że nie zawsze sytuacja jest stosowna i po prostu nie wypada palić (w ogóle) przy osobach starszych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:04, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
Zgadza się, nie zawsze wypada palić przy starszych, dlatego ja nigdy się ze swoim paleniem nikomu nie narzucam, a zwłaszcza rodzicom czy innym starszym członkom rodziny. Podczas jakiejś rodzinnej imprezki po prostu idę z palącym towarzystwem na zewnątrz czy do piwnicy.garażu w zależności od pogody, a po zaspokojeniu głodu ni9kotynowego wraca się kulturalnie do stołu
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
VIP
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:28, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
Dokładnie, na ogół też nie palę przy rodzicach (byli palacze, ale ojciec chyba jeszcze czasem skrycie popala ), ale na jakiś imprezach rodzinnych kompletnie się nie kryję. Jestem po "magicznej" 18stce, palę od 16 roku życia także od długiego czasu rodzice o tym wiedzą i tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyler_Durden
Moderator
Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:43, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
zauważyłem, że jak się znajdzie dziewczynę która nie pali ale ma palących rodziców/braci to ona będzie to uważała za normalne i się nie będzie czepiać. Ale znajdźcie taką z niepalącej rodziny... takie 'Święte krowy' są najgorsze, wszystkiego by zabroniły
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:58, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
To fakt, dziewczyna może dość mocno wpłynąć na nasze nałogi (alkohol czy tytoń). Trzeba sobie dobrą panienkę znaleźć i można żyć Moja wolałaby żebym nie palił (i nie pił ), ale ostatnio mi powiedziała, że ładnie wyglądam z papierosem i palę w elegancki sposób. Hmm.. takie komplementy to lubię
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:51, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
Moja dziewczyna nie ma nic do mojego palenia dopóki nie dmucham jej dymem w twarz, co da się załatwić Jej ojciec i brat palą, także do fajek jest przyzwyczajona, nie toleruje tylko palenia w zamkniętych pomieszczeniach w których przebywa i dmuchania w nią dymem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snitch
Początkujący Palacz
Dołączył: 11 Paź 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:14, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
Nigdy się nie kryłem przed matką. Co prawda pierwszego szluga zapaliłem przy niej jakieś pół roku po rozpoczęciu palenia, ale to dlatego, że nie było zwyczajnie okazji wcześniej.
Na rodzinnych spotkaniach to ona z początku wyjaśniała, jaki jest cel mojego odejścia od stołu i wyjścia przed dom - ja jakoś uważałem to za niestosowne powiedzieć "ej rodzinko, idę zapalić faja". Kiedyś najsurowszy z wujków mijał mnie samochodem, kiedy paliłem na polnej drodze, chcąc rozchodzić żal po odwołanym koncercie. Zatrzymał się i powiedział tylko "gdzieś cię podrzucić czy wyszedłeś tylko zajarać?"
Inną jest sprawą, że matka powiedziała mi o pewnej zapomnianej regule, że palący mężczyzna nie powinien kopcić przy niepalącej kobiecie, zwłaszcza, jeśli jest od niego starsza. Na wycieczkach szkolnych w liceum odchodziłem więc od nauczycielek na bok, chociaż reszta klasy jarała przy nich. Również kiedy idę z matką i chce mi się palić, pozwalam jej wyprzedzić się o jakieś 20 kroków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:34, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
Ta reguła wcale nie jest taka zapomniana, powstrzymywanie się od palenia w niepalącym towarzystwie zwłaszcza kobiecym lub dziecięcym to przecież podstawowy savoir-vivre, przynajmniej ja takie nawyki wyniosłem z domu obserwując ojca oraz innych palących członków rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SmokerMercury
VIP
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:46, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
Wszystko zależy od zasad panujących w domu jakim się wychowujemy lub np. jak idziemy do kogoś w odwiedziny a to urodziny a to inna impreza to różnie bywa z paleniem. U jednych można palić w domu a i innych wychodzi się na zewnątrz bądź do innego pomieszczenia. Najważniejsza jest kultura palenia A co do dziewczyny i palenia to najlepiej mieć taką co toleruje bądź sama pali. Ja sam nie lubię takich co gdy zobaczą cię z fajkiem od razy mają cię za śmiecia. Takim paniom dziękujemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:34, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
Ja tam zarówno u siebie jak i w gościach zawsze wychodzą na zewnątrz lub do piwnicy/garażu w zależności od pogody. Co prawda jeden wujek pali w domu i na pewno nie obraziłby się gdybym zrobił to samo, ale ze względu na niepalące towarzystwo wychodzę z pomieszczenia. Mnie, gospodarzowi i innym palaczom by to nie przeszkadzało, ale nie każdy może i życzy sobie wdychać dym tytoniowy, np trudno żebym palił przy mojej babci, która ma osiemdziesiąt lat i kłopoty z sercem albo przy kilkumiesięcznym dziecku kuzynki...
Ostatnio zmieniony przez ryanwolfe dnia Pon 17:37, 29 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Bierny Palacz
Dołączył: 09 Sty 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 3:35, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
Ja miałem 16 lat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:17, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
To tak samo jak ja, dlatego też do osiągnięcia magicznej osiemnastki musiałem się kryć przed rodzicami Ojciec sam pali, także wydaje mi się, że mógł coś podejrzewać że zacząłem palić jako małolat, ale nigdy z tego tytułu żadnych kłopotów nie miałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
randy
Początkujący Palacz
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:24, 15 Sty 2015 Temat postu: |
|
U mnie rodzice dosyć szybko odkryli że pale, a miałem wtedy nie całe 17 lat.Pomimo tego sam dopiero zaczełem się do tego przyznawać mając 20..Zawsze się jakoś bałem odsłonić całkowicie przy nich z fajką. Jednakże jak już to nastąpiło, to pamiętam jak z ojcem grzebaliśmy w portfelu, żeby złożyć się razem na paczkę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba96
Bierny Palacz
Dołączył: 20 Maj 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PZŃ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:14, 05 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ja zacząłem palić około 5 lat temu, z tym ,że miałem kilka dłuższych przerw
Ojciec się zorientował ,że palę jak miałem niecałe 16 lat, potem miałem przerwę kilkumiesięczną od fajek, potem po rozstaniu z dziewczyną (pierwsza "miłość"), byłem dosyć mocno przybity i wróciłem do nałogu, potem miałem wypadek i krótką przerwę i teraz po ukończeniu 18 lat (w maju 2014) czasem się zdarzy zapalic z ojcem. "Najlepsze" jest to, że mama nadal nic nie podejrzewa, a tata mnie nigdy nie wydał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tytus25
Bierny Palacz
Dołączył: 18 Lut 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:35, 18 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ja miałem jakieś 17 lat jak zacząłem palić i moi rodzice jakoś nie mieli z tym problemu bo sami palą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matthewx
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:27, 18 Lut 2015 Temat postu: |
|
u mnie matka jest strasznie cieta na fajki chociaz kiedys sama palila, wole przy niej nie palic bo nie chce sluchac kazań, jesli chodzi o imprezy rodzinne to staram sie powstrzymac gdy trwa goscina potem jak wychodze to nadrabiam z nawiazką
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:52, 19 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ja się tam na imprezach rodzinnych nie krępuję, w końcu jestem dorosły, a skoro inni goście idą zapalić to ja też mogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
mkk103
Bierny Palacz
Dołączył: 20 Lut 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:09, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
Moja mama wie, że pale, ale przy niej raczej bym nie zapalila :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
ryanwolfe
VIP
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:58, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ja sam na sam z mamą także mam opory, chyba że ojciec pali to i ja sobie szlugersa wyciągam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atre
Bierny Palacz
Dołączył: 23 Mar 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:11, 23 Mar 2015 Temat postu: |
|
Sama zaczęłam palić tak na dobrą sprawę rok... może półtora temu. Wcześniej tylko popalałam w towarzystwie, ale to serio było raz na trzy miesiące i nie umiałam się nawet zaciągać. Teraz palę bez skrupułów, czasem z mamą siedzimy i se jaramy, do filmu albo po kolacji. Normalna rzecz, jak się już trochę latek ma. Zwłaszcza że dalej idąc, często sobie wzajemnie kupujemy fajki. Jeśli chodzi o gości, jeśli mam niepalących, to otwieram okno przy ładnej pogodzie i przez okno wiszę, albo idę do kuchni. Jak jestem u kogoś, to najchętniej idę na balkon albo podwórko, a nawet jak mi pozwolą w pomieszczeniu palić, to i tak przez okno dyndam. Jakoś mi źle z puszczaniem dymu do czyjegoś pokoju/kuchni. I osobiście NIENAWIDZĘ osób palących w kiblu. Takim od razu pokazuję drzwi wyjściowe, albo nigdy więcej się u nich nie załatwiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magik1991
Bierny Palacz
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biłgoraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:17, 25 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Ja zacząłem palić jak miałem 12 lat xd. Mam 13 i dalej pale . Zawsze jak przychodzę do domu to muszę dmuchać mamie :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nienasycony2015
Normalny Palacz
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:51, 27 Kwi 2015 Temat postu: |
|
To widzę kolega od najmłodszych lat już się degeneruje, ja co prawda również zacząłem palić wcześnie, bo w wieku 16 lat, ale 12 i 16 to trochę różnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
doktordemolka
Bierny Palacz
Dołączył: 04 Maj 2015
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:14, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
hehe przypomniały mi się stare czasy jak to za gówniarza paliłem przez klamerkę albo dwa patyczki coby ojciec po żółtych łapskach nie rozkminił..ale pamiętam dosyć wcześnie zacząłem przy nim palić bodajże w wieku 17 lat..oczywiście papierosów mi nie dawał ale palić swoje mogłem w jego obecności...pierwszy szlug spalony całkowicie 'dopłucnie' to carmen...aż łezka się kręci..chyba już nie ma nawet tych papierochów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|