Luźno na temat szlugów

_igi

Taki wątek od czapy, żeby można było różne dzikie myśli przytoczyć, jakie nam podczas palenia, albo dobierania się do ulubionej paki przyszły do głowy.

Ja np. sobie wypracowałem mały sposób poznawania jakości szlugów - niestety jest do bani i bez sensu, bo trzeba kupić paczkę, żeby się przekonać, ale. Zawsze przy otwieraniu jakiejś paczki, patrzę na to sreberko zasłaniające szlugi. Jeśli jest grube, z fajnego materiału i ma nadrukowane jakieś bzdury, tedy na ogół fajki są lepsze. Się wkręciłem ostatnio i zawsze patrzę na to sreberko. Taki miły akcencik - Marlboro mają dwa trójkąty, Dunhill'e mają piękną pisankę, Pueblo - wielki, ohydny napis Pull, R&W mają jakiś papier w środku.

Jeśli wpadły wam do głowy jakieś "myśli odkrywcze" podczas palenia, możemy się podzielić. Sensu nie ma, ale może być zabawnie Wink

roberto2012

Ten sposób ze sreberkiem raz mi się sprawdził jak otwierałem pierwszy raz Viceroy'e a poprzednio ich jeszcze nigdy nie paliłem. I okazały się dobre Very Happy

Ale to tylko tak na marginesie bo wiadomo, że w sumie większość ma jakiś nadruk Wink

W sumie to nie ma innego sposobu jak tylko kupić i wypalić. Szkoda, że nie ma takich pojedynczych próbek żeby można sobie było posmakować i dopiero stwierdzić czy warto Razz

_igi

Gdzieś obok okopowej jest kiosk, gdzie sprzedają na sztuki. Na marszałkowskiej, jakoś za Żurawią, w stronę mokotowa teź ;P

roberto2012

He he serio?! Nawet nie wiedzialem xD Trzeba się wybrać z ciekawości kiedyś Razz

A w jakiej dzielnicy mieszkasz jeśli można wiedzieć?

devilax

sprzedaż na sztuki jest zakazana, kara nawet 5 tys Razz

niestety żeby wszystkich spróbować trzeba samemu je kupić, ewentualnie wziąć od kogoś, kto pali nam nieznane fajki, jednego czy dwa lub się z nim zamienić Very Happy

a moje przemyślenia nt papierosów opierają się głównie "dlaczego nadal palę" Razz

roberto2012

Ja tam nie znam tego poje***ego prawa ale ciężko czasem tak znaleźć znajomego co będzie palił takie co szukamy a tym bardziej aromatyzowane Razz

Devilax, masz ciekawe przemyślenia xD Ja ostatnio nie palę w ogóle bo chory jestem czyli od poniedziałku (dobrze, że mnie nie ciągnie xD) ale teraz kupiłem sobie Golden Gate'y i jak zapalę to opisze w odpowiednim dziale bo sam jestem ciekaw jakie będą Wink

devilax

ja dziś jeszcze nic, bo za zimno mi żeby wychodzić Razz

wieczorem wynagrodzę to paląc jednego za drugim Very Happy

a te przemyslenia to w chwilach gdy musze strasznie marznac by moc zapalic najczesciej Razz

widzę że ruski palisz nadal Razz

a ja bym chciał spróbować jakiś klasycznych papierosów czyt. Mocne, męskie Very Happy

fajranty bardzo mi smakowały, choc myślałem że to całkowite ścierwo.

roberto2012

Ja kupuje z Ukrainy i nie narzekam na smak i aromat. Papieros jak każdy inny Wink

Lighty dużo lepsze od naszych. Cenowo też.

devilax

co myslicie o route66 lights? Razz

konfitura

Routów nie paliłam. Ale za to mam pytanko do każdego, kto jest bardzo mądry i bardzo wie. Otóż - całkiem niedawno dostałam jakąś niemal zabytkową paczuszkę. Zafoliowana, nietknięta. Sztuk 10 insajd. Made in India bez filtrowo. A cudo zwie się Capstan - z tego co udało mi się zrozumieć po innojęzykowemu, to piekielnie mocne bydlaki, najwięksi kozacy wypalali ponoć ledwo kilka sztuk i koniec imprezy. Boję się tego otwierać, ale może jakaś mądra głowa wie coś na ten temat? Smile

roberto2012

Ja myślę, że możesz otworzyć paczkę, obadać zawartość i po prostu zapalić. Pamiętaj, co Cię nie zabije to Cię wzmocni Razz

konfitura

szkoda mi ich strasznie otwierać xD stare to to, pewnie już niezłe siano się zrobiło w środku.. poza tym samemu tak kozaczyć to i nie ma po co, hehe ;]

roberto2012

No to jak uważasz, ale żeby tak leżało to też nie ma za bardzo sensu Wink

Ja bym otworzył, możesz przy okazji fotkę jakąś wstawić, z chęcią zobaczę ten wynalazek Very Happy

konfitura

za krótko tu jestem, żeby was raczyć takimi cudami jak link do czegokolwiek.. Razz

ah i wybaczcie błąd, jednak z filtrem.
Robert, wiesz, one przeleżały u jednej rosjanki, od której je dostałam, chyba ze 20 lat xD więc kilka dni w tę czy tamtą chyba większej różnicy już im nie zrobi.. xP

[jakby ktoś bardzo chciał to na imageshaku użytkownik nosnosnos Razz

rysunki nie moje, ale niby ja, a zdjęcia fajków łatwo zauważyć xP]

devilax

ja bym chętnie spróbował takiego wynalazku. smak na pewno dobry nie będzie ale doświadczenie wzrośnie Razz

konfitura

Doświadczenie, żeby nie palić czegoś, co leży 20 lat i jest z tytoniu to wiesz, sobie można wydedukować Wink

roberto2012

Po zapaleniu jednego mogą Ci skille wzrosnąć Razz

Odwaga +5 Charyzma +3 xD Doświadczenie +20 Very Happy

konfitura

kapeć w pysku +100 xP

roberto2012

Możliwe ale warto zaryzykować ale jeśli bardzo nie chce to warto to zachować na tzw. czarną godzinę lub dla przyszłych pokoleń Very Happy

Może muzeum Ci trochę kasy da za taki eksponat Razz

konfitura

pewnie tak to się skończy, że zapalę, jak już przestaną produkować lucki xD tak na znak żałoby XD

devilax

ja bym się skusił jednak na jednego Razz

możesz poczęstować xD

konfitura

A spoko, zrobi się spotkanie forumowiczów [ha-ha] i się zapali xD

devilax

wy z warszawy to problemu nie macie Razz

zainspirowany rozmową o linkach, w stanie dużego stresu, zdenerwowania ile potraficie wypalić pod rząd żeby odzyskać równowagę? Very Happy

konfitura

hm.. najwięcej mi się zdarzyło pół paczki jeden za drugim przy herbacie z kumpelą. Jak zaczęłam jej opowiadać różne historie z własnego życia, jakoś mnie to tak stresiło czy coś xP

Mofo

W domu nie palę, teraz wychodzę na balkon w koszulce i kopcę. ;D Nawet już mi zimno nie jest. ^^ Przyzwyczaiłem się. Very Happy

devilax

phi mam zamiar wyjść zaraz ale to zimno i wizja spaceru do sklepu mnie zniechęca. powoli się już zbieram do tego..

konfitura

u mnie balkon zagrodzony sznurkami na pranie Razz

poza tym lenistwo bierze górę, lepiej mi się pali w mojej kanciapie Wink

devilax

jednak ja muszę wychodzić i marznąć :/ taka cena "przyjemności" Razz

konfitura

się chce, to trzeba czasem ;]

devilax

tylko to czasem oznacza zawsze ;p jeszcze idąc przez miasto da się wytrzymać, chociaż dłoń z zimna odpada, ale jak już normalnie trzeba iść to nieciekawie..