Ogólne przemyślenia

abishai

Postaram się opisać wnioski z mojej krótkiej historii “wapowania” próbując uchwycić perspektywę bardziej wymagającego palacza..
Mniejsza o historię (nie chcę płodzić postów typu moda na sukces jak to mam w zwyczaju).
Zacznę od końca i postaram nie lać wody i darować sobie zbędne wstawki):

Jeżeli chodzi o smak to nie da się go porównać z shagiem czy fajką lub cygarem, ew. z dobrymi papierosami premium.
Jednak(e-pety) są IMHO lepsze w smaku niż obecne koncernówki, a jestem pewien że trafiłem jeszcze na dobry płyn i operuj na sprzecie dla początkujących, więc może być lepiej, oczywiście nie liczę na ten sam efekt smakowy, który oferuje dobry tytoń,, nie zapominajmy że to nie jest to samo, chocby dlatego że papierosy działają trochę na zasadzie przytępienia zapachu(no i smaku), tzn. po dłuższej przerwie dziwnym przypadkiem nie sa takie dobre.

Opowiem może co jest lepsze:

Czynnik “poszukiwania smaku”
Zdecydowanie więcej jest tu aromatów do wyboru, sporo jest też firm, a to tylko warianty dla świerzych adeptów, dla zaawansowanych “graczy” jest opcja mieszania własnych płynów, to już inny bogaty świat, zresztą prognozuję że jeszcze trochę się zmieni w tym temacie.

Czynnik “majsterkowania”
Prawda jest taka że bez minimalnych ciągot w tym kierunku nie wchodzi się w shag,, tutaj(przy e-szlugach) można sporo majsterkować(nawet trzeba), bardziej ogranięci sami świadomie dobierają sobie komponenty(np. różne “opory” grzałek), regulują sobie napięcie i takie tam, tu zresztą “profit” jest tu pewnie bardziej namacalny..

Innymi słowy ciężko się znudzić tym hobby, jest sporo możliwości rozwoju, jak ktoś kilka lat biegał i ograniał tytoń, kręcił własne fajki, czyścił fifki, wybierał papierośnice, robił własne mieszanki i czytał literaturę, to tutaj śmiało znajdzie nowe pole do popisu, bo poprzeczka jest chyba wyżej niż własna hodowla, bo mamy tutaj dwa silne obszaryduże obszary tematyczne do ograniecia: “chemię” i “elektrykę”.

Celowo nie mówię o pieniądzach bo to trochę nudny aspekt, zresztą palenie jak i e-palenie należy traktować jak hobby czyli nie warto się ograniczać do planu minimum i szukać na siłę oszczędności ,kosztem jakości.

Wnioski:

Jak ktoś pali koncernówki:
To może się śmiało przestawić, róznicy w smaku nie będzie.

Jak ktoś chce bezboleśnie zmienić formę palenia(np. na cygara, fajkę):
Jestem pewien że to pomoże, np. za dnia ćmić e-papierosy a wieczorem wejść w pełen cykl nabijania i pykania(czasem ciężko połaczyć pykanie, z “niewolnym” zawodem).

Jak ktoś chce istotnie ograniczyć albo palić tylko wtedy kiedy jest to dla niego wygodne:
Jest to ciekawa opcja, poza dawkowaniem nikotyny i rytuału w zakazanych dla dymu rewirach, dostaniemy nowe hobby.

Jak ktoś chce całkowicie zerwać:
To tez można, jest to lepsze od gum i takich wynalzaków, tylko trzeba to logistycznie rozpracować i nastawić się na wieksza uperdliwość(to często zraża, ludzie wolą jak jest łatwiejj)

Reasumujac;
Nie przekreślałbym tej formy palenia i nie traktowałbym jej jako coś na co trzeba przejśc na wyłączność, można użyć e-papierosów do innych celów.,
Z tą uwagą że nie polecam e-palenia w formie nieprzemyślanego eksperymentu, trzeba trochę zbadać temat, mądrze zainwestowac i kontrolować zabawę.

matthewx

dla mnie e palenie to ostateczność, nigdy nie zastąpi zwykłego papierosa, posiadam e-szluga żeby nie było, używam płynów tytoniowych o dobrych recenzjach, jednak palac to nie mam takich odczuc jak po prawdziwym papierosie, e papierosa używam gdy nie moge zapalić normalnego tzn np w domu ale jak sie zrobi cieplo to zawsze mozna wyjsc na balkon, też nie wiemy jak skladniki liquidow oddzialują na organizm tzn np glikol propylenowy skladnik min płynów do spryskiwaczy, liquidy to sama chemia zreszta, papierosy istnieja od wielu lat i mniej wiecej wiadomo jak dzialaja, natomiast E tylko pare lat i nikt nie wie do konca jak to z nimi jest, kolejna sprawa to parowniki z samych tworzyw sztucznych ktore pod wplywem temperatury moga emitować gorsze trucizny niż analogi......

sztos19

Matthewx bardzo dobrze to skomentowales i ujeles w calosc. Tez jestem podobnego zdania, pamietajmy ze wdychamy to do pluc, a jak kolega wyzej wspomnial te wszystkie materialy i substancje chemiczne itp. sa na rynku od niedawna. Ktos na poczatku wprowadzenie e -fajek, rzucil haslo ze ten rodzaj palenia jest zdrowy i bezpieczny ''I FAMA POSZLA I ZOSTALA''
Prawdy dowiemy sie za 10 -20lat, jak beda wiarygodne i niezalezne badania...

abishai

Pomijałem aspekt zdrowotny i finansowy oraz zaznaczyłem że piszę ten tekst aby pokazać inne zastosowania e-palenia niż tylko i wyłącznie rzucenie(nie chcę popełniać błędów typowych dla neofitów).

Ale jeżeli idziemy tym tropem to powiem tak:
Palenie tytoniu jest zajebiście szkodliwe, dowiedziono tego niezależnymi badaniami, co więcej do tytoniu dodawana jest duża ilość chemii(też leci glikol, woda i aromaty oraz kilka bonusów, które spalamy w większej temperaturze), więc o czym my mówimy?

E-palenie jest bardziej szkodliwe niż niepalenie, nikt tego nie neguje.
Wszystkie fakty (na tym poziomie wiedzy) wskazują jednak na to że nie mają tak negatywnego wpływy jak konwencjonalne papierosy(bo w teorii to tylko nośnik nikotyny i neutralnych substancji, w praktyce może być z tym różnie).
Powiem więcej: jeżeli kiedyś wyjdzie na to że e-palenie ma ciemne strony to błąd nie będzie tkwił w teorii tylko w "praktyce"(tzn. wałki na produkcie), sama idea ma zbyt mocne podstawy naukowe.

Co jest pewne i łatwe do sprawdzenie: E-palenie nie ma natychmiastowych efektów ubocznych, tylko kop z nikotyny.
Pisanie o tym że niby jest bardzo szkodliwe co wyjdzie na jaw w jakiejś bliżej niekreślonej przyszłości wydaje się być lekko zabawne gdy porównamy to z paleniem(bez urazy ale tak to odbieram).
Jeżeli mówimy o smaku to ciągle uważam że są lepsze od konwencjonalnych, należy tylko wprowadzić dwie "poprawki":
Jedną na efekt przyzwyczajenia do danego smaku(obiektywnie pierwszy e-papieros jest lepszy od pierwszego papierosa), co więcej tkwi tutaj pułapka ponieważ e-papierosy siłą rzeczy zaczną gorzej smakować jak tylko się poprawi zapach!
Druga sprawa to kwestia rytuału, bardzo łatwo jest się do palenia przyzwyczaić, papierosy poza nikotyną mają kilka cech które nie występują w e-szlugach:
dwutlenek węgla(zaczadzamy się), dym , żar.
Człowiek się łatwo uzależnia od rytuałów, jak się raz coś takiego dobrze zakoduje to trzeba trochę samo-świadomości i wiedzy aby ten efekt sobie uzmysłowić.

Jeżeli weźmiemy te dwa czynniki pod uwagę wtedy okaże się że papierosy są gorsze, trzeba tylko trochę wyobraźni.

Oczywiście zostaje dobry towar(rynek premium shagu i papierosów oraz tytoniu fajkowego, dobre cygara i cygaretki).
Przyznaję że w małej dwace jest to sensowna alternatywa, pytanie ilu osób ona dotyczy...

merkury

To jest tak jak z płytami winylowymi i mp3. Cyfrowy papieros kontra analogowy. Każdy wybiera co chce. Wiem jedno nigdy nie będę ssał przy ludziach jakiegoś plastikowego patyka. Po drugie sprowadzanie palenia do naćpania się nikotyny jest... Głupie... W papierosach nie tylko o to chodzi, gdzie w cyfrowych znajdziesz ogień, żar, popiół, strzepywanie tytoniu, dym z papierosa którego się nie ciągnie i prawdziwy aromat tytoniu... Nie znajdziesz.

matthewx

bo epalenie sprowadza się tylko do strzału nikotyny, nie ma tego klimatu, tej atmosfery, dymu, ognia,żaru......
porównanie tego do płyt winylowych i mp3 jest jak najbardziej trafne
śmieszą mnie ludzie latający po mieście z tymi "pendrive'ami"

ryanwolfe

Ja się właśnie przymierzam do zakupu jakiegoś e-papierosa ze średniej półki, ale wciąż nie mogę się w 100% przekonać do tego rozwiązania. Kolega ma e-papierosa od kilku miesięcy i jest zadowolony, kilka razy próbowałem i nawet mi to podeszło, ale cały czas sie waham...

abishai

Czemu nie można porównać palenia do ćpania?
Można iść nawet głębiej w tą metaforę:
Koncernówki to lump grzejący kompot pod mostem, palacz kubańskich cygar to raczej facet wciągający koks na srebrnej tacy.

Dobra żarty na bok!
Wyraźnie pisałem o tym że dym, ogień, i takie tam, to mówiąc bardzo potocznie "rytuał" który bardzo silnie uzależnia, jest to klasyka mechanizmu uzależnienie, na który składa się coś więcej niż potrzeba zażycia danej substancji.
Nie twierdziłem nigdy że strzał z nikotyny czy też odruch zaciągania się i wypuszczania chmury jest tym samym co palenie tytoniu.
W moich ogólnych przemyśleniach chciałem jedynie zastanowić się nad tym ile warte są te dodatki.
Dla mnie nie są takie istotne, znam pewne mechanizmy, jestem ich dla świadomy i przede wszystkim ich nie gloryfikuję Smile

Dla niektórych są one bardzo ważne stanowią istotny fragment życia i dobrze, nie bronię tego nikomu.
E-papierosy to inna sprawa, nie mówię że lepsza czy gorsza tylko inna.
Porównania ze światem standardów zapisu danych to inna bajka, nie bawmy się proszę w niską sofistykę.
Dziękuję za przemyślenie, nie myślałem że ktoś może mieć opory przed publicznym ssanie plastiku albo że komuś przywołuje to na myśl pendrive:D

Dla pewności: zapewniam że nikogo nie namawiam do wapowania i mam nadzieję że się nie obraziliście(zresztą to jest forum internetowe).

matthewx

niestety czytalem na wp artykuł ze wspaniała Unia oprócz zakazu produkcji mentoli slimów i dodatkow smakowych do tytoniu chce zmiany e fajek na produkty lecznicze czyli że będą na receptę więc pewnie niedługo e papierosy tez się skonczą.....
taka to wolnośc i demokracja
PS abishai jakiego masz epapierosa?

sztos19

Abishai masz duzo racji, ale nikt tu na forum nie mówil ze palenie [obojetnie czego ;papierosów, shagu, cygaretek, cygar, fajki, i e- papierosów] jest zdrowe...Wogle takie przesciganie sie, które palenie jest bardziej zdrowsze jest bez sensu i nie na miejscu [przynajmniej na Forum Tytoniowym].
Kazdy tu na forum jest pelnoletni, i kazdy jest swiadomy ewentualnych skutków ubocznych palenia. Takze nadmierne pisanie o szkodliwosci palenia, uwazam za zbedne [przynajmniej mi to, na jakis czas odbiera pelna przyjemnosc palenia].
Juz lepiej zmienic temat, na jakis ciekawszy i przyjemniejszy....

abishai

Jasne że tak!
Poniosło mnie trochę, nie chcę porównywać szkodliwości e-palenia czy też palenia, dałem się trochę wciągnąć w tą niepotrzebną dysputę.
Mam tylko kilka obserwacji dot. mechanizmu uzależnień i tle, przyznam że nie jest to wesoły temat.

AD Matthewx.
Co do unijnych zakazów, to dowcip polega na tym że ciężko im będzie to zatrzymać, ja się łatwo nie dam niech się pierdolą tym razem nie pozwolę sobie dorobić na moim nałogu, tym bardziej że czuję się oszukany obecną stawką i już chyba opłaciłem wystarczającą daninę.
Jakoś mi się nie widzi aby zestawu do palenia zakazali, w sumie to składak a baterii kabli i grzałek nie da się łatwo zabronić.
A co do płynów to poza wsadem z nikotyny(uzyskanym z tytoniu), reszta produktów jest łatwo dostępna(idziesz do chemicznego i kupujesz) poza sklepami z e-paleniem,może z wyjątkiem aromatów, ale też to łatwo obejść nie zakażą tym obrotu, ani też nie ograniczą.
Samą nikotynę też ciężko opodatkować albo zakazać.
W sumie wyobrażam to sobie tak że za 5. lat w ciemnych bramach ludzie będą szybko wymieniać gotówkę na bazy z nikotyną Wink

.
Ewentualnie będzie sprzedawany "specjalny płyn owadobójczy", pamiętacie recenzję "tytoniu do kwiatków"?
Śmieszy mnie potencjalne zakazania/regulowania e-papierosów, bije to po wiadomych kieszeniach(plus ZUS który kieszenią nie jest, no chyba że dziurawą).
Swoją drogą irytują mnie są różne "dziennikarskie" publikacje na ten temat, myślałem że się nie da upaść niżej, ciężko się z tego śmiać.

Teraz palę z crystal 2 i używam gównianych bateryjek(dwie w cenie jednej normalnej), mam jeszcze jeden clear który mi padł po drugim myciu(+jedna ładowarka poleciała).
Sam siebie na kasę okantowałem bo chciałem szybko, tanio i dobrze, owszem złożyłem w jeden dzień Very Happy

ale po tygodniu mi oko zbielało ze złości jak zobaczyłem jakie zestawy mogłem kupić taniej, zdenerwowałem się również jak poczułem smak z lepszego sprzętu i jak się okazało że płyn za 5 zeta jest chyba lepszy niż ten za 18 (który był lepszy niż taki lekko lewy za 10).

W przyszłym miesiącu przetestuję inny clear + różne grzałki.
Dodatkowo wypatrzyłem dość tanio ciekawy akumulator(z regulacją napięcia i łatwo wymienialnymi bateriami), jest to hobby z potencjałem rozwoju.

fenwind

loony

Od kiedy palę e-fajka, to ograniczyłem tradycyjne palenie i naprawdę czuję się o wiele lepiej. Rano nie mam zawalonych płuc, nie ciągnie mnie tak do palenia. Jak najbardziej jest to prawda.

Jednak tego może nie odczuć ktoś, kto wypala dziennie 2-3 papierosy i pali od roku Razz

Ja palę ponad 6 lat po 1,5 paczki dziennie i widzę jak moj organizm traci moc Wink

Od kiedy wapuję, jest mi zdecydowanie lepiej. Tylko czasem na popijawie spalę znow paczkę fajek w jeden wieczór i rano przeklinam się za takie postepowanie Smile

abishai

matthewx

ja też sie przekonalem do epalenia z tym że hybrydowo, jednak obawiam się że niedługo sie przywalą ostro do epków i bedzie drogo i gorzej dostepne, wspaniała Unia i koncerny farmaceutyczne maja w tym interes
[link widoczny dla zalogowanych]

abishai

Zły kraj wybrali na przywalanie.
Po pierwsze mamy prawo jakie mamy, wiemy jakie jest i jaka jest jego jakość.
Po drugie dochodzi kwestia doświadczenia polskich handlowców Wink

Widać to na przykładzie tytoniu.
Może dam kilka dobrze znanych wesołych przykładów:
Od dawna są mrówki, przemytnicy i gangi, jak ktoś chce kupić fajki ze wschodu to nie ma z tym problemu.
Czasem wypływają nieoclone papierosy które "wypadły z fabryki", może się to zmieniło ale raczej nadal jest.

Można kupić tytoń od chłopa, czy na allegro lub bazarze, są nawet strony obracające tytoniem które mają infolinię Very Happy

.
Jest tytoń "ozdobny", pamiętacie może też akcję na budki z tytoniem bez akcyzy?
Bym zapomniał o tytoniu "fajkowym do skrętów" Smile

.

Do czego zmierzam: możliwości jest sporo, życie pokazuje że da się obejść kontrolę i w efekcie podatki.

Dowcip polega na tym że tytoń to tytoń, ciężko jest wciskać kit że to herbata, dodatkowo troszkę waży no i jest to jeden towar do opodatkowania.

E-Papieros to:
Akumulator - jak ktoś ma laptopa to pewnie ma w środku identyczną jak ta z której "palę", raczej ciężko będzie zakazać.

Parownik - trochę plastiku, metalu, drucik na który nawinięto i specjalny "sznurek", ciężko to ująć w przepisy,potencjalnie łatwo je będzie obejść np. sprzedając ozdobne parowniki "bez knotów", czy przenośne kadzidełka, albo farelki dla mrówek(coś się wymyśli).

Płyn do e-palenia to:

Substancje dostępne w sklepie chemicznym, i to takie bardzo podstawowe, nie da się tego łatwo zakazać.
Mały wyjątek stanowi:
Nikotyna: jest w pomidorach ale raczej pozyskuje się ją z liści tytoniu(bo taniej) od biedy można ją uzyskać syntetycznie.
Tu może być ciepło bo bez tego składnika może być ciężko z E-paleniem.
Na szczęście ilość potrzebna do szczęścia zajmuje mało miejsca, nie wiem co ale coś się wymyśli, nie wydaje mi się aby rynek EP się dobrowolnie ograniczył jak jest w środku wzrostu.

Ja jestem gotowy aby omijać ewentualne zakusy złego szeryfa US itp., co więcej będę szczęśliwy mogąc kantować rząd.
Zwykle nie mam takiej możliwości bo mam siedzę na etacie, przynajmniej tu się odegram(bo wybory jakoś gówno dają a i ludzie są jacyś niemrawi).

matthewx

trochę mnie pobudowales abishai, myslę podobnie, zbyt duzo w epaleniu "elementów" do kontrolowania

mazdamer

To całe epalenie to jak kotlet schabowy z soji. Jednym słowem to głupota.
Albo palić (tytoń) albo wcale.

loony

Kłopot w tym, że kotlety sojowe też są bardzo smaczne (i coś o tym wiem, bo 8 lat takie jadłem) Wink

mazdamer

Chyba mnie nie zrozumiałeś. Trudno.

Look_Out

Co do kotletów sojowych to wcale nie takie głupie, wegetarianizm/weganizm ma same plusy jeśli chodzi o poprawę stanu zdrowia.

abishai

Nie wiem co jest tu nieczytelne.
Ja to zrozumiłem tak że jak lubisz nikotynę, a z jakiś względów nie chcesz palić tytoniu to EP są racjonalnym wyjściem.

Kotlety sosojowe są dobrym przykładem, jeżeli ktoś z powodu diety(prowadzonej z powodów zdrowotnych lub etycznych, a nawet gdy jest to zachcianka) nie chce jeść mięsa i szuka zamiennika(który nie jest idealny, ale jest) to oczywiście można twierdzić że jest to bez sensu ale wtedy podważa (słuszne lub nie) założenie drugiej osoby, na zasadzie "ja tak nie uważam to jest to złe", bez podania argumentów.

Swoją drogą to raczej założenie że EP są bezwarunkowo gorsze i że można z dnia na dzień rzucić palenie nie jest zrozumiałe(nie mówiąc głupie).
Oczywiście możemy przyjąć że tytoń jest ok i nie ma efektów ubocznych, oraz że nie palimy dla pozyskania nikotyny tylko dla smaku.
Jest to bardzo romantyczne założenie ale nie wytrzymuje starcia z rzeczywistością.

mazdamer

Każdy może sobie robić co zechce.
To nie zmienia jednak faktu że epalenie jest głupie, śmieszne i karykaturalne.

Ricardo

Ja teraz popalam te e papierosy i normalnych "analogów" niestety palę ma 2-3 a jarałem wcześniej po 15-20 Very Happy

R4KET

Siema!

Kupiłem sobie chińczyka na Allegro, coby przetestować czy fajna zabawa z tym wapowaniem (a nie kupić od razu ciężki arsenał za 300zł) i powiem, że podoba mi się.
Mijają już 3 dni odkąd sobie to "popalam" i do analogów mnie wogóle nie ciągnie, jak paliłem średnio 20-30 skrętów z tytoniem typu Halfzware. Jest moc w tym. Obecnie ciągne na EGO-CE5 i daje rade.

abishai

Nie kupić chińczyka to pewne wyzwanie;)
A tak poważnie: jeżeli zabawa podeszła to polecam coś lepszego.
Lepsze efekty wapowania i w dłużej perspektywie czasowej wyda się mniej niż na tanie "jednorazówki".

Niebawem minie mi 11. miesiąc od kiedy nie palę tytoniu i jestem zadowolony z przejścia:)

R4KET

Mimo palenia E, nie wyobrażam sobie imprezy bez tytoniu, więc czasem też łaskawie spoglądam na analogi.

abishai

Na imprezy trzymam mocniejszy płyn moim zdaniem kop jest lepszy niż z tytoniu i nie ma efektu tytoniowego kaca.
Ale wiadomo silnie ciągnie do tytoniu po alk. choć to mija.

BialyDymek

E-palenie to moim zdaniem bardzo dobra opcja dla każdego kto odchodzi od analogów i chce ograniczyć ilość spożywanej nikotyny. Wystarczy wybrać tylko dobry zestaw oraz liquid,akurat tutaj chętnie pomogę gdyż mam niezbędne doświadczenie.