abishai
VIP
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:29, 06 Mar 2014 Temat postu: Moje zasady dot. EP (poradnik) |
|
Sprzęt do E-palenia nie jest zabójczo tani.
Oczywiście jest to niby jednorazowy wydatek stu czy też dwustu złotych ale trzeba pamiętać o tym że ma on taką włąściwość że się czasem psuje, akumulatory padają, a niektóre części trzeba regularnie wymieniać.
Zasada jest prosta: do pewnego momentu im drożej tym lepiej, (oczywiście mówię tu o cenie hurtowej sprzętu z pomięciem marży).
Niestety trzeba jeszcze wiedzieć co wybrać.
Generalnie krajowy rynek EP to nie jest prostym tematem, zarabia się na tym sporo, dostawców jest od cholery, każdy znich chce znaleźć niszę i wycisnąć z niej tyle ile się da, i nic w tym dziwnego takie są prawa rynku pełnego nieświadomych konsumentó(dodatkowo w każdej chwili mogą tego zakazać więc mało kto liczy na długofalowe relacje).
Innymi słowy można dostać pierdolca tym bardziej że ciągle wchodzi coś nowego.
Ale zaczynając od poczatku pamiętajmy że to w Chinach znajdziesz większych producentów sprzętu którzy wypuszczają te same produkty dla wielu dystryutorów(jak zamówisz większą patię to dostajesz własne logo gratis).
Przy okazji, są też zakłądy gdzie się towar podrabia i takie które robią badziew..
Dodatkowo ciagle wychodzą nowości niektóre się przyjmują a inne są dopracowywane, często jest tak że pewne prartie są gorzej wykonane inne lepiej.
Zasadniczo panuje tu pierdolnik
Na początku ciężko się w tym połapać gwarantuję że łatwo jest utopić kasę na lewiznę.
Dlatego napisałem mały banalny poradnik dla ludzi którzy dopiero zaczynają.
Od razu mówię nie piszę tego dlatego że jestem zajebisty, wręcz przeciwnie! sam się kilka razy nabrałem co więcej pewnie się jeszcze kilka razy przejadę
Oto kilka banalnie/uniwersalnych zasad opowiedzianych z perspektywy EP:
Jak się nie znasz to trzeba uważać
Jak przed chwilą napisałem jest to złożony rynek.
Jeżeli chcemy “dobry zestaw do xPLN” to możemy za tą samą kasię dostać:
“markowy” produkt ale starego typu.
topowy produkt ale bardzo starego typu(są takie jaja).
przepłacony produkt tzn. w innym sklepie to samo jest za połowę.
produkt gdzie jedna część “odstaje”(lipna bateria albo źle dobrany parownik)
dobry produkt(nie liczyłbym jednak na fart)
Jak coś jest tanie to trzeba uważać.
Moja przygoda EP była dość spontaniczna wyglądało to mnie więcej tak że
odpaliłem allegro (bez wiedzy) zobaczyłem niską cenę dobrąlokalizację i to był początek serii błędów, dzięki której mogę szczerze pisać ten tekst.
W przypadku płynów w razie wpadki co najwyżej wapujemy rozwodnione gówno ew. toksyczny płyn rozlewany przez ruskich w niedomytych beczkach po odpadach szpitalnych.
Jednak nie mówimy o chemicznej strona tego biznesu gdzie marże są chorobliwie tłuste(to osobny temat).
W przypadku technicznej strony marże są jedynie grube więc wałki są mocniejsze.
Dlatego:
Nie ma co liczyć na anonimowe zestawy i zbyt tanie baterie
Po pierwsze są kiepskie, po drugie łatwo się psują.
Nie warto, pierwszy parownik mi padł po dwóch dniach, baterie okazały się badziewne a ładowarka wadliwa.
Teraz wiem że jakbym trochę dopłacił byłoby lepiej, a jakby kupił sprawdzony podwójny zestaw wyszłoby też taniej za sztukę, generalnie warto brać dobry towar w parach choćby dlatego że.
Jak nie masz zapasowego sprzętu to masz problem
EP w przeciwieństwie do tytoniu ma istotną jedna wadę:
To nie jest tytoń gdzie wystarczy zejść do sklepu,iść do nocnego, sępić po rodzinie/znajomych/sąsiadach czy wygrzebać zapomnianą resztkę grodzkiego z szuflady.
Oczywiście EP nie są już egzotyczne, można je kupić w wielu miejscach ale niestety problem jest taki sam jak z dobrym tytoniem:
To co nas interesuje raczej nie jest łatwo dostępne, w nocnych można dostać shag ale zwykle jest to stary viceroy, a obecne papierosy to chłam.
Jak chcemy coś dobrego to trzeba się pofatygować
A sprzęt może się zepsuć dosłownie w każdej chwili a i czasem możemy czegoś zapomnieć.
A ponieważ jak coś się może zepsuć to się zepsuje w złym momencie to pragnę jeszcze wyraźniej podkreślić że potencjalny problem jakim jest brak zapasowego sprzętu w praktyce jest realnym zagrożeniem.
Dlatego warto trzymać coś extra, oczywistym pomysłem jest niewywalanie spranego sprzętu gdy kupujemy lepszy model.
Przy okazji jednak warto dołożyć wydać kilka złotych na zapas grzałek, dodatkową baterię(lub aku) i parownik.
I tak tego użyjemy! To że nie wydamy kasy w tym momencie nie odwlecze wypadku a czasem będzie tak że oszczędzimy dziś na aspirynie a za tydzień będziemy łykać antybiotyk..
Ja mam pod ręką sklepy gdzie można kupić dość dobre parowniki ale w zabójczej cenie(jak na klasę), dobry sprzęt w przyzwoitej cenie i tak trzeba zamawiać, chyba lepiej jest dokupić kilka sztuk ponad pierwotny planj niż później becelować jak za zboże.
Jak coś jest drogie to jest automatycznie podejrzane
Innymi słowy za marki się płaci..
Szkoda tylko że czasem ten sam produkt z tej samej fabryki a wręcz jednej taśmy ma różne naklejki i w efekcie ceny.
Moim ulubionym przykładem jest Volish który owszem oferuje pewien standard, gwarancję(nie testowałem) i niezłą sieć sprzedaży, ale o takich wymyślonych przez nich pierdołach jak synonim luksusu (premium brand) żal mówić.
Jeżeli mowa o makach świata EP to zwykle jest tak że:
Zwykle za mniejsze pieniądze można kupić odpowiedniki.
Za dużo mniejsze pieniądze można dostać niewiele gorszy zamiennik.
Czasem za podobne pieniądze można wejść do wyższej ligi.
Znowu użyję Volisha, ich parowniki w pierwszej cenie kosztują czasem tyle co lepsze bardziej specjalistyczne konstrukcje.
Nie mówię że nie ma uznanych marek ale dotyczy to raczej producentów takich jak kangertech czy joyetech ale oni nie piszą że mają hiper premium brand po postu sprzedają dobry towar.
Coś co nie jest standardowe jest podejrzane
Klasyką jest MILD.
Po cholerę płacić za sprzęt który poza wadami Volisha wymaga jeszcze przejściówek?
Podobnie można się załatwić z grzałkami, na które i tak zwykle wydamy więcej niż na parownik, po co to przyśpieszyć.
Jak coś mocno przecenili jest to podejrzane
Nie mówię tu o starym chwycie w stylu dziś cena idzie w górę aby jutro zrobić wyprzedaż.
Rynek EP się zmienia, ciągle są nowe systemy.
Czasem jest tak że jednocześnie wchodzi nowy trend, stary jest ostatecznie dopracowany a najstarsze rozwiązania wypadają rynku.
Trzeba trochę poszperać.
Przykładowo obecnie widzę sporo “promocji” na parowniki typu CE5.
Lepiej trochę dopłacić za niezłe rozwiązania niż iść w “stare a dobre”( z niewielkimi wadami).
Oczywiście nie popadajmy w skrajność:
Jak coś jest nowością to zwykle lepiej poczekać
Pzykładowo:
Pierwsze popularne dolnogrzałkowce to w sumie kicha która bez regulacji napięcia i/lub stałych dolewek potrafi przeciekać(chyba że ktoś ma dryg do majsterkowania).
Druga seria była już pozbawiona tych wad.
Trzecia w ramach bajeru jest tańsza w eksploatacji(tańsze grzałki).
Mam wszystkie teraz wiem że mogłem poczekać jakiś czas:)
Jak się nie znamy to warto ogarnąć temat/i]
To jest najważniejsza zasada: crème de la crème moich wypocin.
Trzeba poczytać i przemyśleć sprawę a później poczytać ew. popytać się.
Dam jeszcze jedną radę taka czysto ekonomiczną:
[i]/Warto na koniec sprawdzać cenę
Kiedyś opisywałem pewien LQ który w promieniu kilometra ma trzy ceny.
Ze sprzętem jest podobnie, czasem wystarczy dokładniej poszukać odpowiednika/zamiennika.
Bywa też tak że promocyjną cenę na parowniku sprzedawca odbija sobie wyższą marżą na grzałkach.
Zresztą grzałki można dorwać w większych ilościach z konkretnym rabatem.
No i internet, zawsze dobrze jest sprawdzać czy ktoś nie ma promocji.
Warto też polować na promocje, albo po prostu poczekać.
Przykładowo: kiedyś MOD z regulacją napięcia były dość drogie teraz można je dorwać w napawdę niskich cenach.
P.S.:Przepraszam za nadmiar tekstu i życiowych przykładów ale jakbym gdzieś dorwał w sieci podobny poradnik to miałbym więcej kasy np. na lepszy sprzęt(choć mniej “zabawy”).
Mam nadzieję że się to komuś przyda.
Przyklejam.
|
|