Piwo

kuba

Jak zdecydowana większość piw Wink

loony

Ja doję tylko Perłę Export. Jedyne piwo, które piję z przyjemnością i dla mnie jest to numer jeden. Do tego zawsze gdy pijemy piwerko, na 'odchodne' trzaskamy jakiś tzw. soczek, czyli radlera Razz

Ostatnio zgniótł mnie Bojan Kokosowe. Drogie jak skurwysyn, bo ponad 5pln, ale jest naprawdę dobre.

Zresztą, co do Bojana, to black ipa jest totalnie okrutnie chujowe. Polecam Bojana Toporka, smakuje konkretnie Wink

kuba

Piłem wczoraj Somersby jeżynowe, porzeczkowe czy jakieś takie i zajebiste. Najlepszy radler jaki kiedykolwiek piłem.

Marie

Ooo to super to jednak muszę go spróbować bo strasznie się wahałam ponieważ jabłkowe Somersby jest do dupy jak te jest takie zajebiste to nie mam innego wyjścia Very Happy

abishai

ajronmen

Ostatnio również zasmakowałem w Bojan Toporek i Bojan Strażackie. Czasem jest problem, żeby je dostać bo partia szybko schodzi. Jeśli chodzi o piwko na codzień to lubię Książęce Czerwony Lager albo Namysłów Pils.

kuba

A mi piwo ostatnio się jakoś przepiło.

Schatten

A ja nigdy nie przepadałem za piwem Very Happy

. Wiem że to rzadki przypadek, ale to dla mnie żadna przyjemność po zajęciach czy pracy usiąść po południu i napić się piwa, nigdy nie miałem takiej potrzeby... owszem piłem dobre piwa zagraniczne, czuję że są lepsze niż większość tego co w kraju dają, ale ten smak nie jest mój, wzdyma mnie zaraz, na drugi dzień po piciu piwa zawsze czuję się dużo gorzej niż po wódce, nigdy nie wypiłem więcej niż 5 piw, a już przy 3-4 jest ze mną kiepsko. Znacznie lepiej smakują i wchodzą mocne alkohole, właściwie wszystkie, od czystej, przez wszystkie rudości aż po różne kolorowe nalewki, giny, rumy i tym podobne, tylko spirytus czysty i denat mnie ominął Very Happy

. Lato to jedyna pora roku kiedy zdarza mi się pić piwo z własnej inicjatywy, w sensie że samemu mam ochotę sobie kupić, bo zwykle jeśli już piję, to niedużo i dla towarzystwa. Podobno rzadki przypadek jestem, ale tak mam Very Happy

.

Degustator_Fajek

Mój znajomy jest też takim przypadkiem Smile

Do wódki jest pierwszy, ale na piwo nie da się go namówić Razz

Jakiś czas temu wybraliśmy się w kilka osób na imprezę. No to stwierdził, że jak wszyscy to wszyscy i dla wyjątku będzie razem z nami pić piwko. Każdy wypił z 5-6 browarków - większość się jakoś trzymała, ale on był narąbany jak bela. Na drugi dzień umierał - gigantyczny kac, ból głowy, wymioty i złe samopoczucie. Powiedział nigdy więcej browarów Laughing

Ja po wypiciu tych trzech litrów byłem kilka razy w toalecie, a po za tym na drugi dzień żadnych skutków ubocznych. Każdy ma inny gust i smak. Ja na przykład nie przepadam za wszelkimi brendy czy whiskey... Ale jak już się przełamię i wypiję 1-2 szklanki, to napędzam kolejkę Very Happy

kuba

Ja również lubie wypić te 3 czy 4 piwa dla towarzystwa, ale nienawidzę piwami się upijać bo co chwile trzeba lecieć do toalety czy w krzaki opróżnić pęcherz Very Happy

z zresztą piwa mnie jakoś zamulają i robię się jakiś ospały. I tutaj jest ich drugie zastosowanie bo po niczym mi się tak dobrze nie śpi jak po wypitym w łóżku jednym piwie przed snem Razz

ryanwolfe

Mi tam po piwach nigdy nic nie było oprócz wzmożonego parcia na pęcherz.

KondziuM

Ja tam lubię piwko i obecnie moimi faworytami na wieczorne posiedzenia są perła export i lech. Za to unikam wódki i najwyżej wypije 1 - 4 kieliszki do towarzystwa i mi wystarcza.

roberto2012

ryanwolfe

Ja dzisiaj dorwałem takie oto piwko: [link widoczny dla zalogowanych]

abishai

Klasyk, smacznego!

ryanwolfe

Obaliłem wczoraj dwa Żywe Piwa i bardzo dobre były.

Bosman

Carlsberg,Desperados - pomyłka, tego piwem nie można nazwać.
Najlepsze wd. mnie z piw koncernowych to Lech Pils, Okocim Porter i Żywiec.

KoRZon

Ja preferuję takie oto browarki :
-Śląskie Mocne
-Dębowe Mocne
-Żubr

Ja mieszkam na śląsku,może dlatego te piwko mi tak podpasowało Very Happy

NAPRAWDĘ ! Warto spróbować Wink

Franz

Ja polecam piwa Miłosław, szczególnie marcowe i koźlak. Dobre jest też Namysłów i Noteckie. A wyżej widziałem, że ktoś wspominał o piwie Foster's. Jako. że uwielbiam testować różne piwa skusiłem się kiedyś i kupiłem dwa Fostersy, jeden z Anglii a drugi chyba z Belgii. Te piwo to typowe szczyny, strasznie wodniste, piany zero i słaby zapach. Kiedyś czytałem na pewnym australijskim forum, że Foster's mimo że jest z Australii ma tam bardzo małą popularność i trochę go wstyd pić bo to dla nich takie trochę żulerskie piwo. Natomiast w Anglii Foster's jest bardzo popularnym,tanim,marketowym piwem. A jak dobrze pamiętam to płaciłem około 4 zł za to "coś". Więc nic dobrego powiedzieć nie mogę o tym piwie.

abishai

Zgodzę się co do Fostera to szczyny.
Nie zdodze się co do browaru Fortuna(Mirosław) moim zdaniem nie jest najlepszy(choć i tak jest pewnie lepszy od koncernówek).
Namysłów mi bardziej podchodzi choć w sumie to tez nic specjalnego ale mam do niego jakiś sentyment.

Franz

Miłosław na tle piw typu Carlsberg czy Żywiec wypada przyzwoicie ale jest trochę droższy. Piłem kiedyś piwo Van Pur Super Mocne, oczywiście smak okropny ale puszka piwa o mocy 10% za 3 zł to bardzo ekonomiczna opcja, chociaż już dawno nie widziałem tego piwa.

ryanwolfe

Ja będąc nad morzem piłem piwo Bosman i było całkiem przyzwoite.

abishai

Nad morzem wszystkie lepiej wchodzą ale chyba już pisałem w tym wątku że właśnie nad Bałtykiem łatwiej jest trafić na piwa Amber(w tym żywe) z kija w śmiesznych cenach, to jest rarytas:)
Jeszcze z "morskich opowieści": kiedyś na wybrzeżu prawie kupiłem piwo A.G.(pomyślałem że jakaś nowość to spróbuję) na szczęście szybko się zorientowałem że nie jest to chyba dobry wybór na plażę.
Zapewniam że można oberwać za złe piwo.

kuba

Wczoraj miałem okazję napić się przywiezionego z Włoch piwa. Piwo jasne, słabe, w smaku jakby delikatne, smak bardzo przyjemny. Na ogół włoskie piwo bardzo mi posmakowało Razz

.

Degustator_Fajek

Chorwaci mają pyszne piwka Smile

Przez cały urlopowy pobyt piłem ich piwa i teraz nie mogę dojść do siebie jak spróbowałem naszych krajowych szczyn...

abishai

Można pić koncernowe szczyny ja wolę regionalne czy rzemieślnicze.

Myślę że paradoks chorwackich piw może być spowodowany brakiem silnej obecności koncernów.
To co pokazałeś(Karlovačko) to krajowy browar(jeden z kilku).
Nie będą lać sikaczy bo są inne browary więc muszą trzymać poziom.
U nas władają dwie duże firmy, obydwie leją szczochy i ludzie myślą że nie ma wyboru.

Franz

A ja wczoraj wypiłem sobie piwko Belfast, idealne na chłodne, deszczowe wieczory. Piękny, ciemny kolor i kawowy posmak, tylko piana za szybko opada.

ryanwolfe

W jakiej cenie ten Belfast?

abishai

Mało.
Nie jest to złe piwo ale są lepsze, to chyba jedyne pijalne piwo z Jabłonowa które kojarzę.
Niestety:
Po pierwsze to już nie ten czas gdy było dobre(dużo łatwiej dostać dobre piwo).
Po drugie jest to losowe piwo nigdy nie wiesz na co trafisz może być nawet tak że puszkowe będzie inne niż butelkowe.
P.S.:Jak chcecie krajową ciemną perełkę to polecam Porter Łódzki.

Franz

Belfast coś około 3,50 zł. A Portera Łódzkiego nigdy jeszcze nie widziałem u mnie więc nie mogę spróbować jak na razie .