"Kolejny chudy rok w branży tytoniowej" Rzepa

loony

Przeglądałem stare numery Rzepy do mojej pracy licencjackiej i trafiłem na taki oto artykuł z numery 23.01.2013:

"Kolejny chudy rok w branży tytoniowej

23 stycznia 2013 | Ekonomia | Beata Drewnowska
O 3,5 proc. spadnie w tym roku liczba papierosów kupionych przez przeciętnego Polaka. Słaby dla koncernów tytoniowych był też 2012 rok.

Niespełna 1,33 tys. sztuk papierosów przypadnie w tym roku na statystycznego mieszkańca naszego kraju - prognozuje Euromonitor International. Jeszcze w 2011 roku było to ok. 1,42 tys., a w 2012 r. niemal 1,38 tys. sztuk.

W ślad za malejącym popytem na papierosy spada sprzedaż koncernów tytoniowych. W ubiegłym roku sięgnęła 52,1 mld sztuk - podaje firma badawcza Cyber-service. To o ponad 6 proc. mniej niż w 2011 roku.

Grzegorz Byszewski z Pracodawców RP zwraca uwagę, że maleje jednak tylko sprzedaż, a nie konsumpcja papierosów. – Oznacza to, że popyt przesuwa się w kierunku produktów przemycanych - komentuje Byszewski.

Według ostatnich szacunków branży tytoniowej udział szarej strefy w przypadku gotowych papierosów przekracza 14 proc., a tytoni do palenia aż 66 proc. Łącznie budżet państwa traci z tego powodu 4 - 6 mld zł rocznie.

Andrzej Lewandowski, kierownik ds. korporacyjnych i komunikacji JTI Polska, czwartego produceneta papierosów w Polsce wyjaśnia, że w 2012 r. sprzedaż firm tytoniowych zmalała także, m.in. z powodu rozwoju handlu nieprzetworzonymi liśćmi tytoniowymi, traktowanymi jako tani substytut produktów legalnych. Resort finansów zdecydował się jednak z początkiem 2013 r. opadakować susz akcyzą, co powinno ograniczyć problem.

Kurczenie się rynku papierosów branża tłumaczy też szybko rosnącymi cenami. Pod koniec 2012 roku r. przeciętna paczka papierosów kosztowała prawie 11 zł. To o ok. 8 proc. więcej niż rok wcześniej. Kolejna podwyżka akcyzy o 5 proc. weszła w życie od początku tego roku. Podatek idzie w górę, ponieważ Bruksela chce, aby od 2018 r. minimalna akcyza na gotowe wyroby tytoniowe wynosiła 90 euro na 1000 sztuk. Pod koniec 2012 r. sięgała u nas ok. 75 proc.

Innego zdania niż branża są przeciwnicy palenia. Dominika Kawalec ze Stowarzyszenia Manko podkreśla, że akcyza na wyroby tytoniowe powinna już dziś być znacznie wyższa. Dzięki temu nie tylko zyskałby budżet państwa, ale spadłaby też konsumpcja papierosów.

Tymczasem języczkiem u wagi dla firm tytoniowych i przeciwników palenia jest dziś nie akcyza, ale projekt unijnej dyrektywy tytoniowej. Zakłada on m.in. zakaz sprzedaży papierosów mentolowych i slimów, na które przypada ok. 40 proc. polskiego rynku.

Dziś projektem stanowiska Polski w sprawie dyrektywy miał zająć się Komitet ds. Europejskich (KSE) przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Dyskusji nie ma jednak w porządku obrad. – Ze względu na liczne rozbieżności Ministerstwo Zdrowia prowadzi cały czas konsultacje w celu wypracowania projektu stanowiska, a następnie przekazania go pod obrady KSE -poinformował0 „Rz" MSZ.

Rzeczpospolita
Wszystkie prawa zastrzeżone"