Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konfitura
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:42, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: | . Bo na dobrą sprawę, ja stojąc na przystanku niekoniecznie mam ochotę wąchać czyjeś męskie czy viceroye, tak samo jak nie lubię jak na mojej odzieży osadza się zapach palenia, bo akurat wszedłem do jakiegoś lokalu.
[...] Czy coś się stanie, jeżeli będąc w parku nie będzie można zapalić? Albo gdy nie będzie można zapalić na przystanku? [...]. |
znaczy się, książę rzuci palenie - nie palisz na powietrzu, bo nie można, a w domu tym bardziej nie, bo książę zapachu nie lubi.
decydując się na palenie bierzesz też na siebie smród swojego nałogu. żaden człowiek po wypiciu alkoholu pięknie nie pachnie, a jakoś nikt z tego problemu nie robi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
drumyellow
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:38, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
konfitura napisał: | żaden człowiek po wypiciu alkoholu pięknie nie pachnie, a jakoś nikt z tego problemu nie robi. |
Z tym,że alkoholowe wyziewy z paszczy nie są rakotwórcze,natomiast dym tak.
roberto2012 napisał: | A jak było w ubiegłym wieku z paleniem? Wtedy chyba 90% społeczeństwa paliła (nie licząc dzieci) i nie było jakiegoś wielkiego spadku w liczbie ludności. |
Tamten tytoń a dzisiejszy tytoń to jest przepaść . Porównaj sobie śmiertelność indian ,którzy palili naturalny tytoń ,a śmiertelność społeczeństw,które palą marlboro.Zdziwisz się konkretnie .
Ostatnio zmieniony przez drumyellow dnia Nie 18:40, 31 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
konfitura
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:50, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
Jak tak się boicie raka, przeszkadza wam dym i jesteście tacy bardzo za zakazami, droga wolna, rzućcie palenie i umrzyjcie sobie od czegoś innego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
trepanacja
Normalny Palacz
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:18, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
konfitura napisał: | znaczy się, książę rzuci palenie - nie palisz na powietrzu, bo nie można, a w domu tym bardziej nie, bo książę zapachu nie lubi. |
Znaczy się, że książę pali w taki sposób, by nikomu to nie przeszkadzało.
konfitura napisał: | decydując się na palenie bierzesz też na siebie smród swojego nałogu |
To, że zdecydowałem się na palenie, nie oznacza, że nie obowiązują mnie elementarne zasady kultury. To nie jest trudne. Nie musisz palić na przystankach, na placach zabaw, czy w ogóle w zbiorowościach ludzkich. Możesz się nieco odsunąć i tam rozkoszować się papierosem. Możesz wyjść na balkon, żeby się sztachnąć. Wystarczy chcieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
konfitura
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:30, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
kultura to izolowanie się? zapach to element kulturalnego sposobu bycia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:11, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: | Nie musisz palić na przystankach, na placach zabaw, czy w ogóle w zbiorowościach ludzkich. |
Czekając na autobus z chęcią sięgam po papierosa, a na place zabaw nie chodzę
trepanacja napisał: | Możesz wyjść na balkon, żeby się sztachnąć. Wystarczy chcieć |
Ja bym bardzo chciał, ale nie mam balkonu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varg
Normalny Palacz
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:42, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: |
To, że zdecydowałem się na palenie, nie oznacza, że nie obowiązują mnie elementarne zasady kultury. To nie jest trudne. Nie musisz palić na przystankach, na placach zabaw, czy w ogóle w zbiorowościach ludzkich. Możesz się nieco odsunąć i tam rozkoszować się papierosem. Możesz wyjść na balkon, żeby się sztachnąć. Wystarczy chcieć |
Można palić obok przystanku nie chuchając na innych. Palenie nie ima się w żaden sposób zasad kultury. Całkowity zakaz palenia na ulicy ogranicza moją wolność osobistą. Mnie osobiście przeszkadzają przeklinające osoby na przystanku jednak nie jestem za definitywnym zakazem przeklinania na ulicach
Ostatnio zmieniony przez Varg dnia Nie 21:44, 31 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
trepanacja
Normalny Palacz
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:14, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
konfitura napisał: | zapach to element kulturalnego sposobu bycia? |
Rozumiem, że uważasz za całkowicie normalne oddawanie gazów w towarzystwie innych osób? W środkach komunikacji miejskiej spożywasz kanapkę z rybą i czosnkiem? Rozumiem, że nie da się całkowicie wyeliminować przykrego zapachu, ale czym innym mieć ubrania przesiąknięte dymem, a czym innym jedynie palce.
roberto2012 napisał: | trepanacja napisał: | Nie musisz palić na przystankach, na placach zabaw, czy w ogóle w zbiorowościach ludzkich. |
Czekając na autobus z chęcią sięgam po papierosa, a na place zabaw nie chodzę |
To możesz trochę odejść, albo stanąć za wiatą.
roberto2012 napisał: | trepanacja napisał: | Możesz wyjść na balkon, żeby się sztachnąć. Wystarczy chcieć |
Ja bym bardzo chciał, ale nie mam balkonu |
To pozostaje okienko
Varg napisał: | Całkowity zakaz palenia na ulicy ogranicza moją wolność osobistą. |
A palenie na ulicy ogranicza wolność osobistą osoby niepalącej. I co teraz?
Varg napisał: | Mnie osobiście przeszkadzają przeklinające osoby na przystanku jednak nie jestem za definitywnym zakazem przeklinania na ulicach |
A to akurat jest wykroczenie Czyli czyn niedozwolony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konfitura
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:23, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: | konfitura napisał: | zapach to element kulturalnego sposobu bycia? |
Rozumiem, że uważasz za całkowicie normalne oddawanie gazów w towarzystwie innych osób? W środkach komunikacji miejskiej spożywasz kanapkę z rybą i czosnkiem? Rozumiem, że nie da się całkowicie wyeliminować przykrego zapachu, ale czym innym mieć ubrania przesiąknięte dymem, a czym innym jedynie palce.
|
Myślę, że twoim żywiołem są zatłoczone tramwaje w upalne lato.[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:46, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: | roberto2012 napisał: | trepanacja napisał: | Nie musisz palić na przystankach, na placach zabaw, czy w ogóle w zbiorowościach ludzkich. |
Czekając na autobus z chęcią sięgam po papierosa, a na place zabaw nie chodzę |
To możesz trochę odejść, albo stanąć za wiatą. |
Pewnie, że nie siedzę na przystanku Najczęściej idę za wiatę, lub z boczku sobie staję. Ale po tym zakazie od 15 listopada mogą się bardziej czepiać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajecznie7
VIP
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:57, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: | Varg napisał: | Całkowity zakaz palenia na ulicy ogranicza moją wolność osobistą. |
A palenie na ulicy ogranicza wolność osobistą osoby niepalącej. I co teraz? |
Hm to może np w pubach zróbmy selekcje na tych, którzy piją kawę, a na tych którzy wolą herbatę bo to 2 inne zapachy, które razem dają brzydką mieszankę.
Każdy wie o szkodliwości dymu dlatego my palący staramy unikać miejsc gdzie jest dużo ludzi (np przystanki), ale dlaczego zwykły chodnik czy klatka gdzie jedynie mijamy się z ludźmi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:06, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Sami widzicie, że sporny temat Ja jestem ciekaw w jakim stopniu po wejściu tej ustawy zmieni się podejście do palaczy. Mam nadzieję, że jednak nikt tego tak nie odczuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
klimek
Początkujący Palacz
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:26, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Dobry wieczór! Konfitura napisała mi że po naszych włościach panoszy się książę trepanacja namawiający o paleniu w polach i na balkonach. Owemu księciu przeszkadza zapach tytoniu, chociaż O DZIWO sam pali. Czy tylko ja wyczuwam tu jakąś, hm, sprzeczność? Nie sądzę. Jest także za zakazem palenia w parkach i na przystankach. Na przystankach zrozumiem, narażamy innych na bycie biernym palaczem. Ale w parku? No wybacz waćpanie ale w parku nie ma tłumów że komuś by to przeszkadzało. Chyba że w jakiś sposób niszczy to naszą kochaną naturę chociaż nie sądzę. Zasady kultury palenia? Spoko. Ale nie róbmy z tego wywodów na jakąś książkę. Każdy ma kulturę jaką ma i jej się nie zmieni. Jeśli kulturą jest izolacja żeby sobie zajarać to mogę Ci powiedzieć że jestem chamem i prostakiem. Nie przesadzajmy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varg
Normalny Palacz
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:37, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: |
A palenie na ulicy ogranicza wolność osobistą osoby niepalącej. I co teraz?
. |
A Ty masz problemy z czytaniem. Napisałem że można palić na przystankach NIE chuchając na innych. Można także stanąć za przystankiem lecz po wprowadzeniu zakazu nawet to będzie nie możliwe.
trepanacja napisał: | konfitura napisał:
zapach to element kulturalnego sposobu bycia?
Rozumiem, że uważasz za całkowicie normalne oddawanie gazów w towarzystwie innych osób? W środkach komunikacji miejskiej spożywasz kanapkę z rybą i czosnkiem? Rozumiem, że nie da się całkowicie wyeliminować przykrego zapachu, ale czym innym mieć ubrania przesiąknięte dymem, a czym innym jedynie palce.. |
Na tym forum obowiązuje zasada wzajemnego szacunku i przynajmniej podstaw kultury zwłaszcza że Konfitura jest kobietą. I tego typu agresywnych postów osobiście tolerować nie będę. Zaczynasz po raz kolejny stawać na granicy smaku i kultury. Być może to ja jestem przewrażliwiony na tym punkcie jeżeli tak to proszę mnie poprawić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
klimek
Początkujący Palacz
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:40, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wiecie dla jednych niektóre rzeczy są całkowicie na porządku na poziomie dziennym a dla innych są niewyobrażalne. Palcami wytykać nie muszę =)
|
|
Powrót do góry |
|
|
konfitura
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:43, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Varg, brawa i dzięki
czego by nie mówić, marudzenie w stylu "przeszkadza mi dym, mimo, że sam palę" to jawna hipokryzja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
trepanacja
Normalny Palacz
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:51, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
konfitura napisał: | Myślę, że twoim żywiołem są zatłoczone tramwaje w upalne lato. |
Na szczęście nie
roberto2012 napisał: | Pewnie, że nie siedzę na przystanku Najczęściej idę za wiatę, lub z boczku sobie staję. Ale po tym zakazie od 15 listopada mogą się bardziej czepiać. |
Jeżeli przystanek ma wiatę, to teren poza wiatą, do przystanku nie należy. Jeżeli ktoś zacznie się czepiać, można mu kulturalnie wyjaśnić, że ustawa dotyczy wiaty, a nie terenu dookoła wiaty.
Nieco inaczej sprawa ma się z przystankiem słupkiem. Wówczas, ustawodawca daje nam do zrozumienia, że teren przystanku to 15 metrów "na boki" i 5 metrów w głąb terenu. Inaczej sprawa się ma, gdy zaraz za przystankiem jest teren prywatny. Wówczas nie jest to teren przystanku.
Bajecznie7 napisał: | Hm to może np w pubach zróbmy selekcje na tych, którzy piją kawę, a na tych którzy wolą herbatę bo to 2 inne zapachy, które razem dają brzydką mieszankę. |
Ale, jak słusznie zauważasz w dalszej części swojego posta, z kawy nie ulatnia się toksyczny dym.
Bajecznie7 napisał: | Każdy wie o szkodliwości dymu dlatego my palący staramy unikać miejsc gdzie jest dużo ludzi (np przystanki), ale dlaczego zwykły chodnik czy klatka gdzie jedynie mijamy się z ludźmi? |
Ale ustawa w ogóle nie wspomina o chodniku Na chodniku, nawet po wejściu ustawy w życie, możesz sobie palić, nawet odpalać jednego od drugiego. A na klatce się nie pali, bo nie wszyscy chcą to wdychać zwłaszcza, że zapach potem się osiada na różnych elementach, jak kwiatki, firanki, co powoduje jego utrwalenie. Ciężko też takiego zapachu się pozbyć.
klimek napisał: | Owemu księciu przeszkadza zapach tytoniu, chociaż O DZIWO sam pali. Czy tylko ja wyczuwam tu jakąś, hm, sprzeczność? Nie sądzę. |
To proste. Nie przeszkadza mi zapach palenia, gdy sam palę. Ale gdybym miał siedzieć w pomieszczeniu, w którym czuć byłoby paleniem, to bym odczuwał pewien dyskomfort. Jeżeli ja, osoba która pali dość dużo i ma bardzo przytłumiony z tego powodu węch czuję ten smród, to podejrzewam, że niepalący mają jeszcze gorzej. Jeżeli ktoś chce palić w domu czy samochodzie, to niech pali. Ja tego nie robię, ale to tylko moje zboczenie
Swoją drogą, palenie w samochodzie podczas jazdy nie jest zbyt bezpieczne. Wyobraźmy sobie, że papieros nam wypada i zaczynamy go szukać, bo np. parzy nas w nogę. Dekoncentrujemy się. Podobnie, jak dekoncentrujemy się podczas zapalania papierosa. Jeszcze inna kwestia, to gdy dochodzi do wypadku, taki papieros może zostać wyrzucony w którąś stronę, przez co szkody mogą być większe. Ale to też jest prywatna sprawa każdego palacza.
klimek napisał: | Jest także za zakazem palenia w parkach i na przystankach. Na przystankach zrozumiem, narażamy innych na bycie biernym palaczem. Ale w parku? No wybacz waćpanie ale w parku nie ma tłumów że komuś by to przeszkadzało. Chyba że w jakiś sposób niszczy to naszą kochaną naturę chociaż nie sądzę. |
A jak bawią się tam dzieci? Dzieci nie siedzą na ławeczce z rodzicami, tylko biegają po całym parku. Weź pod uwagę, że nie jesteś na bezludnej wyspie, tylko żyjesz w społeczeństwie, które postrzega palenie jako niesmaczny nawyk. To, że dana jednostka pali nie oznacza, że jej otoczenie, w trzech czwartych niepalące, ma biernie palić.
klimek napisał: | Zasady kultury palenia? Spoko. Ale nie róbmy z tego wywodów na jakąś książkę. Każdy ma kulturę jaką ma i jej się nie zmieni. Jeśli kulturą jest izolacja żeby sobie zajarać to mogę Ci powiedzieć że jestem chamem i prostakiem. Nie przesadzajmy... |
Proszę bardzo. Jeżeli uważasz, że czymś najzupełniej normalnym jest palić w otoczeniu osób niepalących, to jest to twoja sprawa. Tak samo, jak niektórzy ludzie klną w miejscach publicznych, piją alkohol w tychże miejscach, czy nie dbają o zasady higieny. Nie mogę wychowywać obcych ludzi, a nawet i nie chcę. Wyraziłem swój pogląd na ten temat. Jeżeli uważasz, że wszystko jest ok - twoja sprawa. Jeżeli jednak nie - może czas zmienić przyzwyczajenia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varg
Normalny Palacz
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:57, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
trepanacja napisał: |
A to akurat jest wykroczenie Czyli czyn niedozwolony. |
Wszystko zależy od kontekstu i użytego słowa. A zresztą to był tylko i wyłącznie przykład wiec nie ma się nad czym rozwodzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
trepanacja
Normalny Palacz
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:59, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Varg napisał: | trepanacja napisał: | A to akurat jest wykroczenie Czyli czyn niedozwolony. |
Wszystko zależy od kontekstu i użytego słowa. A zresztą to był tylko i wyłącznie przykład wiec nie ma się nad czym rozwodzić |
To prawda. Bo oprócz bezprawności czynu, musimy mieć do czynienia z zamiarem i winą Aczkolwiek założyłem, że mówisz o przeklinaniu w najpopularniejszym rozumieniu tego słowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
klimek
Początkujący Palacz
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:59, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Porównujesz picie alkoholu, brak higieny osobistej i przeklinanie do palenia papierosów. I bardzo dobrze. Niektórych przeklinanie rani bardziej niż obecność dymu papierosowego. Ale mówimy tutaj o biernym paleniu papierosów. Przecież oczywistą rzeczą jest, kiedy siedzę na ławce w parku i biegnie gdzieś dziecko to nie dmucham mu dymem prosto na twarz czyż nie? Tak samo jak widzę kobietę w ciąży lub z wózkiem. Ogólnie nie robię tego ludziom ponieważ może im to przeszkadzać. Ale jeśli jestem w sklepie i wychodzę na parking żeby zapalić i są tam wszystkie osoby palące to mam odchodzić gdzieś dalej żeby ich nie razić dymem z camela bo akurat palą viceroya? Ja palę w miejscach które wg. mnie są do tego przeznaczone. Czyli na przykład parki, na parkingach w specjalnych miejscach, w domu i w knajpie. Nie pale na ulicy i na przystankach ponieważ to może się spotkać z dezaprobatą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
trepanacja
Normalny Palacz
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:03, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Właśnie o tym mówię! Jeżeli palisz w miejscu do tego wyznaczonym, bądź miejscu zwyczajowo przeznaczonym do palenia, to jest to twoja sprawa. A propos, nie macie miejsc w parkach wyznaczonych do palenia? W Krakowie wyznaczono strefy do palenia w parkach. Wilk syty i owca cała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
klimek
Początkujący Palacz
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:07, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
U mnie w parku nie ma takich miejsc, ale staram się w miejscach nie uczęszczanych. Ale nie przeginajmy w dwie strony..
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:41, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Dzieci to teraz przed komputerami siedzą. W parku tyle dzieci, że na palcach jednej ręki można policzyć, więc wolnego miejsca do palenia dużo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mydlana
Bierny Palacz
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:07, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
ach ach jaka burzliwa dyskusja.. moze calkowity zakaz nie jest w porzadku ale przydalo by sie zeby ludzie zaczeli dostrzegac innych i zyc z nimi. palić w dozwolonych miejscach no i nie smiecic. tylko wyrzucac pety do kosza.. i wszyscy beda szczesliwi i nikt nie bedzie widzial problemu. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:42, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wizja świata, którą przedstawiasz powyżej jest mało prawdopodobna, ponieważ ludzie zawsze dążyli do kłótni i wojen między sobą. A zwłaszcza Polaczki. Jak wszystko dobrze, to też źle, bo za dobrze. Trzeba komuś dokopać, bo przecież on nie może mieć lepiej w życiu niż ja. Jak tak w ogóle może być...? Ludzka mentalność
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mydlana
Bierny Palacz
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:30, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
No nie wszyscy. ja jestem bardzo pokojowo nastawiona do ludzi ktorzy nie szukaja problemu :)Temat rzeka.. A gdyby ludzie się szanowali świat byłby piękniejszy.. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
trepanacja
Normalny Palacz
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:24, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
roberto2012 napisał: | A zwłaszcza Polaczki. |
Uhh, powiało gazetą wybiórczą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
roberto2012
Administrator
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:16, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
Nie zaglądam zbyt często do gazet Mówię, to co widzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
trepanacja
Normalny Palacz
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:20, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
"Polaczek" to określenie szczególnie modne wśród czytelników wybiórczej i elektoratu PO. Zawsze mnie zastanawiała etymologia tego słowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajecznie7
VIP
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:18, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
O takim pięknym świecie i utopii możemy tylko poczytać w książce Marksa i nic po za tym. Wszak jak Roberto słusznie zauważył wzajemna niechęć między ludzka zawsze jest źródłem kłótni i mongolskich teorii .
Nie pogodzimy się między sobą, jesteśmy przegrani bo w końcu i tak eko lewaki i mądre głowy z ue zakażą nam zupełnie palić tylko w obrębie 4 ścian (i to nie w bloku bo dym będzie truć sąsiada 2 piętra wyżej), albo w kwadracikach 2x2 m2 na podwórku, a o miejscach publicznych nie wspominając bo tam pewnie będzie kontrola zapachu papierochów z ust.
IMO nasza era palaczy już dawno minęła, nie jesteśmy ani modni, a tym bardziej normalnie postrzegani, więc po co jeszcze dusić w sobie tą odrobinę nadziei? Pogódźmy się z losem i czekajmy co nam mędrcy tego świata przyniosą
|
|
Powrót do góry |
|
|
|