Wasze miejsca do palenia

Mofo

Temat nieco dziwny, ale zaryzykuję.

Niedawno udało mi się w końcu ogarnąć balkon i zrobiłem kącik palacza. Very Happy

Dzbanek wiadomo, do jakich celów. Dodam, że nazywa się Zbyszek. ^^

konfitura

Baaaalkooooon! Ty się ciesz, masz kawałek miejsca, u mnie jest metr na metr zawieszony sznurkami na pranie, ale postawić krzesełko przed wejściem np się da Wink

Ja jaram głównie w kanciapie swojej, względnie na zewnątrz ;P

Mofo

konfitura

Heehe, palenie podczas burzy jest fajne Very Happy

[jest tylko jedna rzecz lepsza od palenia wtedy ;P]

O, a jak pojadę na działkę, to się rozłożę na hamaku na tarasie i już mnie nikt nie wygoni, idealnie do zapalenia sobie Wink

roberto2012

Ja najwięcej i najczęściej palę na palarni w szkole, foto niestety nie mam, może kiedyś zamieszczę Razz

A tak to w różnych miejscach, ławki, przystanki (zawsze obok albo za) lub po prostu jak idę ulicą Wink

Nie mam swojego stałego miejsca.

JaCube

Ja to palę tylko jak jest cisza i spokój, a wokół mnie zieleń, najczęściej odjeżdżam gdzieś dalej na rowerze i tam sobie spokojnie popalam.

Lampka

ja palę zwykle praktycznie na mieście.Jak musze gdzieś pojechać autobusem to gdy czekam na niego to wyjmuję papieorsa i zapalam.Zwykle palę za przystankiem.

Varg

_igi

A ja sobie do tego celu przeznaczyłem schodki pod domkiem swoim. Względnie wszędzie gdzie się nie da, poza domem swoim - drażni mnie dymek papierosowy ostatnio bardzo.

klimek

Ja sobie pale w parku który mam 5 minut od domu. Trzeba przejść przez tory kolejowe i voila. Pikny park obok mojej szkoły w którym zawsze sobie palę Smile

A jak pada i nie chce sie ruszyć dupska z domu to otwieram okno i sobie palę =)

NowyNabijacz · Wysłany: Nie 13:53, 11 Mar 2012 Temat postu:

Ja się przyzwyczaiłem do czajenia się z paleniem. Zwykle nie na drodze, często w jakimś lasku, w domu ale przy oknie, na balkonie.. Zwykle lubię na zewnątrz.

kapek

Balkon oczywiście Smile

Tyler_Durden

Z pieskiem spacerek, z jakimś znajomym 'od picia' gdzieś w terenie, wieczorem na strychu. Nikt w moim otoczeniu nie akceptuje Very Happy

i dobrze, jestem skrytym i okazjonalnym palaczem, nie chcę żeby nikt nie wywierał presji bo wtedy już nie miałbym zahamowań Smile

Varg

Tyler_Durden

U mnie rodzice to by nie akceptowali nawet jakbym zarabiając palił Smile

a dziewczyna... o Jezu Smile

tak że coraz mniej i mniej, od tygodnia nie palę i nie bardzo mam ochotę Smile

sztos19

Ja lubie palic w fotelu przy biurku z komputerem, ale tak mi sie przypomnialo w zwiazku ''miejsce do palenia''.Kiedys w latach 80 [koncówka - bo taki okres najbardziej pamietam] przypominam sobie jak bylem u kolegi w szpitalu , w korytarzu wszedzie byly takie duze popielniczki [metalowe].I wszyscy sobie palili na korytarzu ,a obok przechodzili lekarze i pielegniarki [i nikt na to nie zwracal uwagi].Dzisiaj to nie do pomyslenia [wtedy nikt nie jaral skrycie w kiblu -jak dzis]. Malo tego kiedys bylem u lekarza ,a ten rozmawiajac ze mna wyciagnal papierosy i zaczal jarac [dzisiaj bylby to szok]. Czasy sie zmienily czy na lepsze ,to jest dyskusyjne, napewno kiedys palacze mieli latwiej z paleniem w miejscach puplicznych. Ale te dzisiejsze zakazy palenia [niemal wszedzie - jest troche wkurwiajace].

Tyler_Durden

Jeśli się nie mylę, w krajach azjatyckich prawie nie ma zakazów - i nie mówię tutaj o Chinach, tylko Japonii, Korei Pd. Z tego co opowiadał znajomy, w Hiszpanii podobno też można palić w wielu miejscach, a 'dogmaty' Unii zwyczajnie odrzucono.

Morfeusz

w hiszpanii nawet w zamkniętych budynkach bez okien takich jak dyskoteki etc można palic

na plaży też

z tego co widziałem, to nigdzie nie ma zakazów

sztos19

Czyli w Hiszpanii '' RAJ DLA PALACZY ''.

Morfeusz

tak
bardzo fajnie wyglądali ludzie tańczący i palący szlugi

ja okurat tak nie potrafiłem
nie wiem, co też o tym myśleli "niepalacze"

ale mi się podobało

Morfeusz

aaa
zapomniałem powiedziec
wśród panów w hiszpanii krąży stwierdzenie, że mężczyzna który nie pali, nie jest facetem

sztos19

Takie stwierdzenia wystepuja takze w krajach arabskich i azjatyckich [Japonia, Chiny itp.].

Morfeusz

niestety jeszcze tam nie dojechałem

avioniq

Moje miejsce w lecie/na wiosnę to ławeczka przed domem. Wieczorem po 21:00 gdzieś przy nogach krząta się jeż Smile

)

W robocie mam palarnię na zewnątrz - dobrze, że jest Smile

devilax

ja nadal preferuję plener, gdzieś w ciszy, jakaś łąka

gc89 · Gość

W zawiązku z tym, że administrator forum zgadza się z propagowaniem treści komunistycznych nie chcę dalej uczestniczyć w życiu forum. http://www.tytonie.fora.pl/o-forum,46/awatary,1291.html