Palenie, a moda?

Bajecznie7 · Wysłany: Pon 18:20, 15 Mar 2010 Temat postu: Palenie, a moda?

No właśnie co o tym sądzicie? Mówi się, że jest teraz moda na nie palenie, zdrowy tryb życia itp. Nie mówię tu o szczylach z gimnazjum, którzy ledwo od ziemi odrośli.
Ja podzielam te zdanie o paleniu. Więcej zyskuje np taka szisza od standardowych smolaków już nie mówiąc o fajkach tradycyjnych. Myślę, że takie zjawisko nie jest w niczym złe, a nawet dobre (chyba, że przez to jest mniej użytkowników na naszym forum Wink

). Nie rozumiem faktu jak można palić dla samego palenia, wciągać się dla samego wciągania, płacić gruby szmal w skali rocznej z odrobinę... no właśnie, szpanu?
Myślę, że za kilka lat będzie tak, że będzie konkretny odsiew i młoda swołocz przestanie w takim stopniu jarać. I to chyba dobra droga.
Ostatnio rozmawiałem z kumplem przy kawie i papierosach, właśnie o czarnej i fajkach i wspólnie doszliśmy do tych konkluzji, że fajnie by było za 20 lat usiąść sobie, wypić dobre latte i zapalić w jakikolwiek sposób tytoń (bo możliwości jest wiele). Dobrym przykładem jest mój ojciec, który mimo 35 lat palenia dalej lubi to, a nie płacze jak źle jak nie dobrze Razz

.
Zapraszam do dyskusji

roberto2012 · Wysłany: Pon 18:46, 15 Mar 2010 Temat postu:

Fajka nieustannie od wieków towarzyszyła różnego rodzaju plemionom na całym świecie. Miała za cel i chyba najważniejszy sprawić, że człowiek mniej bał się niebezpieczeństw czyhających np. w czasie polowania w dżungli. Palenie stało się także swego rodzaju rytuałem, mogę tu bezapelacyjnie wskazać szczepy indiańskie (lecz nie tylko) Popularna "fajka pokoju" służyła do zjednoczenia i zwiększenia hmm... że tak się wyrażę wartości społecznych (?) wśród członków plemienia. Wtedy wszyscy siadali i rozmawiali (nawet dzieci, chociaż one nie paliły) Zbliżało to ludzi w pewien sposób oraz np żegnało kłótnie itp. złe zjawiska ludzkie Razz

Dzisiaj też wiele osób pali w towarzystwie bo wtedy jakoś ciekawiej się rozmawia, dzieje się to podświadomie bo przecież z ludźmi, którzy nie palą też można ciekawie pogadać Wink

W ciągu tych 20-30 lat palenie na pewno straciło wielu zwolenników. Przecież w czasie i po wojnie było u większości (nie tylko mężczyzn;)) codziennością. Teraz naszła era "zdrowego życia" Nie musimy wcale zagłębiać się w produkty spożywcze, lepiej zajrzeć do lubianego przeze mnie działu pt: motoryzacja Razz

Większość samochodów oferowana jest z silnikami "eko" Powoli wkurwia mnie taka sytuacja bo jakoś przez setki lat nikt nie patrzył czy jemy zdrowo a ludzie dożywali statecznego wieku. Czemu jak dzisiaj kupię sobie samochód z 3 litrowym silnikiem to jestem już z góry sądzony (przez zielonych" ludzi) jako brudas i podczłowiek. Nastała zielona era, która zapewne potrwa długo i popierdoli wielu osobom w łbach. Lecz ciągle mam nadzieję, że dożyję jeszcze "normalnych" czasów (chociaż z dnia na dzień patrząc na ten świat, w którym wypudrowany facet z szaliczkiem i "męskimi" kozaczkami jest uznawany za misstera albo inny symbol do naśladowania) Załamuję ręce nad tym burdelem, patrzę w niebo i myślę, że Ten na górze już przegina pałę. Dobra sami widzicie, że długo by pisać więc tym jakże pokrzepującym, pełnym nadziei zdaniem kończę tego posta Razz

Bajecznie7 · Wysłany: Pon 19:22, 15 Mar 2010 Temat postu:

W końcu to Indianie pierwsi zaczęli palić tytoń Wink

.
Widzisz ludzie za późno sobie zdali sprawę, że nie których surowców już nie odnowią, powiększą na tyle dziurę ozonową, że będą jeszcze w większym stopniu docierały do nas te promienie słoneczne.
Ja patrze na to wszystko i tylko łudzę się, że te wszystkie lewackie i faszystowskie zakazy / postulaty rozpłyną się w powietrze. Kierowanie czyimś życiem to jest jawna próba kontroli nad wolnością - czyli podważa się demokrację i pojawia się totalitaryzm.
Uważam, że kiedy siedzi się w większej grupie ludzi, gdzie wszyscy palą bądź większość tworzy się swego rodzaju więź międzyludzka. Rozmowa lepiej się klei itp.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Jak podchodzicie do sprawy radości z palenia? Czy naprawdę jest to dla nas wielka uciecha? Czy tylko mamy wyprane mózgi i zniekształcone poczucie szczęścia? Wydaje mi się, że po tylu wiekach symbiozy człowieka z tytoniem można stwierdzić, że jednak jest to jakaś chwilowa przyjemność, a jak to Rysiek z Dżemu śpiewał - "W życiu piękne są tylko chwile".
Ale się rozpisałem Razz

roberto2012 · Wysłany: Pon 19:48, 15 Mar 2010 Temat postu:

Zapalenie fajka nie sprawi mi tyle przyjemności co np. dostanie 3 albo 4 ze sprawdzianu z elektortechniki Razz

ale zawsze jest tą odrobinka szczęścia/może zaspokojenia siebie. Rano zawsze przyjemnie zapalić Very Happy

devilax · Wysłany: Pon 20:39, 15 Mar 2010 Temat postu:

moda na palenie już minęła, teraz patrzy się negatywnie na palacza, jako na kogoś słabego psychicznie, kto nie może poradzić sobie z uzależnieniem. towarzyski impuls również mija, bo coraz mniej ludzi pali, a wiadomo dym niepalącym przeszkadza (mi już również zaczął Razz

).
wiele osób, może nawet większość pali bo musi. sam często nie czułem żadnej przyjemności paląc, jedynie jakaś poprawa wynikająca z zaspokojenia głodu. a pierwszy z rana jest najlepszy Very Happy

za kilkadziesiąt lat palenie może, lecz nie musi, stać się używką niszową jak np obecnie tabaka. starzy palacze poumierają na raka, młodym się nie będzie opłacało palić bo ceny będą jedynie rosnąć. a szpan jest tylko dla gimnazjalistów.

Bajecznie7 · Wysłany: Pon 21:57, 15 Mar 2010 Temat postu:

To prawda, mass media kreują palacza w jednoznaczny sposób. Ja mam te szczęście, że w większości moi znajomi też są palący i nie muszę się ograniczać przy nich (nawet przy nie palących). Zależy jak się podchodzi do tego palenia. Ja staram się odnajdywać tą przyjemność (chociaż przy ok. 12 szlugach dziennie to czasami ciężko). Ja myślę, że za kilkadziesiąt lat to zupełnie zakażą palenia, albo zrobią jakiś zamiennik a'la elektroniczny, albo zrobią nieziemskie ceny i będzie jak napisał devilax Wink

roberto2012 · Wysłany: Pon 22:01, 15 Mar 2010 Temat postu:

Mnie to gówno obchodzi co myślą inni o palaczach. Powiewa mi to głęboko i mogą mi naskoczyć. Ja się nie czepiam nikogo, że ćpa albo pije wóde (tudzień tanie wina xD) albo 5 kaw dziennie (w sumie herbat też bo w końcu zioła Razz

) Jak będę chciał zapalić to sobie wyjmę fajka i zapalę. Na razie mam do tego takie prawo Wink

A nie mogą zabronić CAŁKOWITEGO zakazu palenia.

Bajecznie7 · Wysłany: Pon 22:19, 15 Mar 2010 Temat postu:

W tym problem, że nie wszyscy mają podejście takie jak ty Razz

. Niestety nie chciałbym jako ten palący być dyskryminowany przez bandę krypto idiotów z rządu i czuć się gorszym w tym kraju. Może zakażmy alkoholu ? Bo to też szkodliwe?

roberto2012 · Wysłany: Pon 23:16, 15 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie, jakoś sprawy alkoholu nie chcą poruszyć. Po alkoholu jest więcej wandalizmu i chuligaństwa niż po paleniu. Po paleniu tylko w przypadku jakichś narkotyków itp. nielegalnych używek. Myślę, że alkohol dużo bardziej szkodzi społeczeństwu...

Bajecznie7 · Wysłany: Wto 15:31, 16 Mar 2010 Temat postu:

Nawet po zielonym nie ma tyle wandalizmów co po alkoholu także też tego nie rozumiem. Kwestia czasu kiedy jacyś ważniacy z unii przestaną pić alkohol i zakażą nam jego Razz

konfitura · Wysłany: Wto 17:18, 16 Mar 2010 Temat postu:

nie zakazują sprzedaży, produkcji alkoholu, bo w polsce to cholernie dochodowy interes [toż my kraj alkoholików jesteśmy Razz

], no i do państwowej kieszeni trochę wleci Razz

a jakby zabronili, to by się zaraz zaczął przemyt, lewa produkcja, czarny rynek by się kręcił lepiej, niż teraz Razz

Bajecznie7 · Wysłany: Wto 17:56, 16 Mar 2010 Temat postu:

W polsce pali też chyba 1/3 ludzi, a akcyzy na naszych paczkach to koło 80% także na tym koszą równie duży hajs Razz

roberto2012 · Wysłany: Wto 19:22, 16 Mar 2010 Temat postu:

No dokładnie. Z fajkami jest bardzo podobnie jak z alkoholem. Państwo zdziera jak może. Ja z chęcią mógłbym płacić tak jak teraz (czyli drogo, zbyt drogo) lecz z dwóch powodów jestem przeciwny: po pierwsze pieniądze z tychże akcyz i wielu podwyżek nie idą w kieszeń kraju tylko są rozkradane do łap tych skurw***nów i komunistycznych złodzieji. Bo jakoś nie widzę, żeby w Warszawie (chociażby ze względu na to, że jest stolicą kraju) były budowane nowe drogi oraz naprawiane stare (tylko naprawiane z głową żeby się nie rozpadł znowu po roku czy małym przymrozku tak jak to teraz ma miejsce...) Już nie wspomnę o dworcach PKP (totalna żenada Neutral

) czy budowanych dopiero teraz stadionach (tylko ze względu "Ełro", które rozpocznie się dzień przed zakończeniem świata xD) O Euro może napiszę, w którymś innym poście (bo ciekawy temat i mogę dużo powiedzieć Razz

) Dobra na razie tyle bo to nie ten dział a nie chce spamować xD

Bajecznie7 · Wysłany: Wto 22:45, 16 Mar 2010 Temat postu:

Trochę zboczyliśmy z pierwotnego tematu Razz

. Wracając do mody na fajki, wydaję mi się jeszcze, że duży wpływ mają na ludzi nawet filmy, ponieważ jak nie trudno zauważyć w nowych produkcjach jeśli już ktoś pali jest negatywnym bohaterem i stawia się go w złym świetle. Natomiast mówiąc o westernach, które były 50 lat temu czy nawet wiele filmów z lat 80 nie widać takiej nagonki na palaczy. Nawet te reklamy papierosów amerykańskich w swoich banerach pisały o tym, że palenie jest fajne, modne, dziewczyny na to lecą itp Laughing

devilax · Wysłany: Śro 8:41, 17 Mar 2010 Temat postu:

w którymś temacie wstawiałem linki reklamy papierosów, które praktycznie lasowały mózg Razz

filmy również mają ogromny wpływ na psychikę. głupia scena gdy główny bohater zapala papierosa i od razu to ukłucie (nawet wczoraj tak miałem Razz

). kiedyś palenie było modne, każdy "mężczyzna" palił, tylko mięczaki nie, również "wytworne kobiety". a obecnie sytuacja całkowicie się odwróciła.

konfitura · Wysłany: Śro 10:20, 17 Mar 2010 Temat postu:

bo większość panów to albo wymoczki, albo jakieś buraki kompletne. [nie żeby nie było fajnych facetów, ale jako jedyna czynnie uczestnicząca baba nie będę mówiła głośno, jakie mam gusta ;P]
No i nikomu nie jest miło, kiedy usłyszy "śmierdzisz fajami" [facet po prostu "męsko pachnie" ;P a kobita, hym... wytwornie? albo jakoś kolwiek ;P ]

roberto2012 · Wysłany: Śro 17:31, 17 Mar 2010 Temat postu:

Bajecznie7 · Wysłany: Śro 18:16, 17 Mar 2010 Temat postu:

Haha, ale w m jak miłość też nie palą i na wspólnej również!
Pedałki to chyba najgorsza zaraza tego społeczeństwa, nie wiem czy patrząc na nich można się śmiać czy płakać Laughing

. A jak palą to już zupełnie moja wyobraźnia ukazuje ich jak wytworne damy z lat 50/60 ćmikających w sposób wielce wyrafinowany.

konfitura · Wysłany: Śro 18:36, 17 Mar 2010 Temat postu:

Bajecznie7 · Wysłany: Śro 18:45, 17 Mar 2010 Temat postu:

Będą dłużej żyć bo to zdrowe chłopaki Laughing

devilax · Wysłany: Śro 18:47, 17 Mar 2010 Temat postu:

konfitura · Wysłany: Śro 18:59, 17 Mar 2010 Temat postu:

ta, będą dłużej uprzykrzać życie palaczom...

roberto2012 · Wysłany: Śro 19:07, 17 Mar 2010 Temat postu:

Czekajcie ! W Klanie raz Bożenka zapaliła szluga jak się przed starymi chowała jak ich nie było w domu a potem odświeżaczem z kibla chciała pozbyć się zapachu xD haha (jakby co to nie oglądam Klanu tylko u mnie w domu starsza ogląda Razz

)

_igi · Wysłany: Śro 19:38, 17 Mar 2010 Temat postu:

A ja generalnie olewam równo te wszystkie mody, i inny syf. Tak samo jak modę na zdrowe żarcie. Co trzy miesiące się zmienia to, co jest zdrowe a co nie i nagle połowa ludzi zmienia swoje nawyki żywieniowe.

A co do mody na palenie - największa ciota jaką znam, wrzuciła sobie na fejsbuka zdjęcia ze szlugami, mimo że normalnie nie pali - więc chyba nadal jest moda na palenie. Przynajmniej wśród licealistów. Wink

roberto2012 · Wysłany: Śro 19:41, 17 Mar 2010 Temat postu:

Może tylko dla szpanu Wink

Bajecznie7 · Wysłany: Śro 22:10, 17 Mar 2010 Temat postu:

Albo chce się poczuć starszym Wink

klimek

Nie wiem jak wy ale mi się lepiej pali samemu. Jeśli chodzi o modę, to modę to ja pierdole szczerze mówiąc. Jakbym szedł za modą miałbym Toyote Prius, panele słoneczne na dachu, nie palił oraz wąchał swoje pierdy. Dziękuje.

konfitura

ej jeszcze z tymi serialami przypomniało mi się: w "Ranczo" Kusy palił, wójt palił i w ogóle sporo tam tego dymu było Wink

Klimek, tekst o pierdach mnie powalił xD

klimek

Konfitura, nie ma za co =) Żeby nie było, jestem w gimnazjum. Ale nie palę żeby się popisać, pokazać jaki jestem dorosły i że jestem ten lepszy. Nie. Wolę palić samemu, dla smaku. A moda na palenie ucieka.. niestety. I zastępuje ją moda eko eko o której napisałem.

roberto2012

Dokładnie, też nie ma co szpanować. O "modzie eco" też gdzieś napisałem spory artykuł Smile