Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Schatten
VIP
Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:02, 24 Sty 2014 Temat postu: |
|
Ano zgadzam się! Nie chcę uchodzić za snoba i egoistę, ale zróbmy proste porównanie. Kupię chipsy za 4 złote i rozdam nawet kilku osobom - zostanie mi pół paczki, ale to 2 złote. Kupię fajki za 14 złotych i rozdam 10 - rozdałem 7 złotych.. naprawdę teraz mnie na to nie stać i to chyba żadne powód do poczucia winy czy wstydu. CO nie zmienia faktu, że znajomym osobom które palą i wiem że będą miały oddać daję fajkę chętnie i bez oporu, zwłaszcza jak kogoś lubię. Nieznajomym na ulicy też się zdarza, jak akurat mam dobre finanse, czy jak to się mówi "hajs się zgadza", albo jak ktoś wygląda sympatycznie lub po prostu mam dobry humor :d. Natomiast kiedyś dzieliłem się znacznie więcej... no ale teraz - co by nie mówić - papierosy stają się dobrem luksusowym, przy pensjach 1300 netto to naprawdę nie są tanie rzeczy. Tak czy siak zgadzam się z kolegą wyżej.
Ostatnio zmieniony przez Schatten dnia Pią 17:02, 24 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Georgio
Normalny Palacz
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 2:28, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
Kiedyś szedłem sobie do szkoły i w miejscu w którym dużo osób zawsze rano pali stał gościu który codziennie pyta każdego o fajki. Oczywiście od razu się mnie spytał, czy mam jakiegoś peta. Odpowiedziałem, że wziąłem tylko jednego z domu i spytałem dlaczego nie kupi swoich, a on z uśmiechem "Po co, skoro zawsze mi ktoś da?". Od tamtego czasu dam papierosa tylko koledze, bo wiem że odda mi przy pierwszej okazji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
VIP
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:10, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
A ja daję ostatnio tylko płci przeciwnej Nieczęsto się to zdarza, ale jednak
|
|
Powrót do góry |
|
|
luke
Bierny Palacz
Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:13, 10 Sie 2014 Temat postu: |
|
Kiedyś wracałem do domu po imprezie i zaczepiło mnie dwóch dresów, którzy bardzo kulturalnie spytali się czy nie mam poczęstować papieroskiem. Poczęstowałem, podziękowali, zdążyłem ujść jakieś 10 metrów i mijałem kolejnego który widocznie ich znał i widział, że z nimi rozmawiałem. Przechodząc powiedział mi "Siema!". Co do znajomych to szczęśliwie mam takich którzy jak proszą to później też dają. Sam, kiedy jakoś strasznie nie bieduję, lubię częstować znajomych. Większości żulom-sępom, albo cwanym młodzieńcom odmawiam. Zawsze daję sam z siebie tym którzy mimo że stoją wśród palaczy to po cichu wybierają kiepki ze śmietnika i odchodzą nie pytając nikogo. Pamietam swoją pierwszą taką sytuację. Będąc na zakupach w centrum handlowym wyszedłem na papieroska i obserwowałem takiego człowieka, który de facto nie był żulem tylko bezdomnym. Wybierał kiepki ze śmietnika do swojej siaty (miał już do połowy zapełnioną). Kończąc papierosa podszedłem do niego i bez słowa wysunąłem mu papierosa z paczki. Mocno zdziwiony popatrzył na mnie swoimi zmęczonymi życiem oczami i spytał się czy naprawdę? Kiwnąłem głową, podziękował i nieśmiało wziął papierosa. Schował swoją siatkę do plecaka, odpalił papierosa i odszedł krokiem, już teraz, dostojnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nienasycony2015
Normalny Palacz
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 2:08, 20 Sty 2015 Temat postu: |
|
Niestety, mentalność polaków jest dziwna.Ja palę zazwyczaj mało i rzadko kiedy mam paczkę ze sobą, więc gdy mam ochotę na fajkę to podchodzę do palacza(żuli omijam, bo oni to mają jakiś ruski azbest, nie fajki) i pytam po prostu czy ODSPRZEDASZ mi papierosa.I tu właśnie zazwyczaj pojawia się zmieszanie na twarzy i chcą mi dać za darmo(odmowy również się zdarzają, ale wszystkie sępy nie mają się prawa oto obrażać), ja zazwyczaj wtedy nalegam na płacenie, choć i tak zazwyczaj dostaję fajkę za darmo.Nie zdarza się to często, jednakże nie uważam tego za jakieś wielkie przestępstwo, choć większość osób na tym forum z tego co czytam jest na to wyczulona-W sumie, to muszę przyznać rację tym, którzy piszą że osoby palące dużo(minimum te pół paczki dziennie)powinny kupować swoje, natomiast ja palę 2-3 fajki dziennie.Co innego festiwale typu Woodstock-Tam potrafię dać komuś 2 czy 3 fajki w ciągu 30 sekund, jednakże wiem(bo było dużo takich sytuacji), że zacząłbym iść przed siebie i w ciągu minuty spotkałbym osobę, która by bez wahania dała fajkę.Kwestia karmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajronmen
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:03, 20 Sty 2015 Temat postu: |
|
Po prostu cebula polska nie zna granic. Sytuacja z poniedziałku - wracam z uczelni i palę papierosa. Widzę, że z naprzeciwka idzie w moją stronę taki pseudo dres i pyta się czy mam ćmikiem poratować. Powiedziałem, że nie mam bo zostały mi 3 ostatnie w paczce, po czym mnie minął i drąc mordę powiedział: obyś się udusił tym ćmikiem frajerze. Jak mnie wkurwiają tacy ludzie - idzie na sępa i ma wielkie pretensje, że ktoś go nie poczęstował. Wypierdalać do sklepu kupić sobie paczkę a nie żydzić na papierosach, bo znajdzie się ktoś kto da tego fajka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
VIP
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:36, 21 Sty 2015 Temat postu: |
|
Mnie też zaczęło to nieziemsko wkurwiać. Ostatnio mam po prostu jakiś natłok "prosiów" o fajkę. Hitem było, jak ostatnio stałem samochodem na światłach z uchylonym oknem, podszedł jakiś małolat-dres i się pyta czy mam fajkę. Prawie zawsze odpowiedź brzmi- nie, nie mam. Sam o papierosa prosiłem może 3 razy...
Tak nawiasem. Byłem kiedyś na jakiejś imprezie i koło mnie stała grupka jakiś kolesi. Jeden z nich mówił, że pali paczkę dziennie a fajki kupuje raz na miesiąc. Podchodzi do palących ludzi na ulicy, prosi i w 95% przypadków dostaje fajkę. I tak koło 20stu razy dziennie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nienasycony2015
Normalny Palacz
Dołączył: 15 Sty 2015
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:04, 22 Sty 2015 Temat postu: |
|
Ludzie generalnie się boją, zwłaszcza jak jakiś dres z zakazaną gębą.Ja mam brodę(trochę krótszą niż miał loony, ale minimalnie )i też widzę to zmieszanie na twarzy, jednak w takiej sytuacji od razu staram się załagodzić napięcie i poprowadzić jakąś rozmowę, dzięki której ludzie odróżniają mnie od jakichś bezdomnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majkel
Bierny Palacz
Dołączył: 05 Cze 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:42, 24 Sty 2015 Temat postu: |
|
Jak mam za co palić, to i częstuję(znajomych). Jak raz na jakiś czas jakaś normalna osoba spyta o fajkę, poczęstuję (często się zdarza, że chcą płacić, ale zdecydowanie odmawiam).
Natomiast wszelkiego rodzaju menele, żule, dresy, jeśli się nie potrafią odezwać z kulturą, odsyłam z niczym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nivium
Początkujący Palacz
Dołączył: 22 Lis 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:01, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
Jeśli ktoś spyta z uprzejmością to zawsze użyczę o ile mam. Chyba że jakiś sęp który notorycznie nie ma własnych fajek i pali tyle co mu dadzą, takich nałogów nie wspieram . Na żuli itp raczej nie zwracam uwagi nawet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
farjestad
Bierny Palacz
Dołączył: 07 Maj 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:52, 07 Maj 2015 Temat postu: |
|
ja od jakichs 10 lat ubijam oprócz zwykłych dla siebie takie extra mocne z plastikiem, paznokciami abo ostatnio z papą czy z sianem dla tak zwanych meneli jak chcą 2 złote to mówie że nie mam ale moge dac pare papierosków jest naprawde dużo różnych możliwości
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajronmen
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:50, 07 Maj 2015 Temat postu: |
|
Haha, genialny pomysł Jak mnie gościu parę razy zobaczy to sam będzie spierdalał żebym go nie poczęstował.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AmericanNightmare
Bierny Palacz
Dołączył: 20 Lut 2015
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:21, 14 Maj 2015 Temat postu: |
|
farjestad napisał: | ja od jakichs 10 lat ubijam oprócz zwykłych dla siebie takie extra mocne z plastikiem, paznokciami abo ostatnio z papą czy z sianem dla tak zwanych meneli jak chcą 2 złote to mówie że nie mam ale moge dac pare papierosków jest naprawde dużo różnych możliwości |
To jest poprostu skurwysyństwo.
Ja jak mam to poczęstuje (no chyba, że to jakiś notoryczny sęp). Karma wróci bo może i ja kiedyś będę bez papierosa. Żydzenie jednego papierosa to dla mnie totalny snobizm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajronmen
Zaawansowany Palacz
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:13, 14 Maj 2015 Temat postu: |
|
Jak dla mnie żaden snobizm, ja nigdy nie sępię papierosa od obcych ludzi, od znajomych to wiadomo, a sam spotykam się często z tym, że podejdzie taki chuj co wyżej sra niż dupę ma i ewidentnie chce wyciągnąć papierosa, a jak mu się powie, że palisz ostatniego albo że nie dasz to jeszcze jest Ci gotów spuścić wpierdol. Takiemu cwaniakowi chętnie oddałbym papierosa - niespodziankę. Co innego jak ktoś kulturalnie poprosi - wtedy sam częstuję i można wtedy dać normalnego fajka, ale nie takim bucom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrankThaTank
Początkujący Palacz
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:00, 23 Lis 2015 Temat postu: |
|
Natrafiłem się na fajny temat tutaj, i choć dawno nie był aktywny, udzielę się, a co
Odkąd palę, nie zdarzyło mi się ani razu podejść do nieznajomego z pytaniem czy "ma fajkę". Jeżeli mam się pytać, to tylko znajomego/znajomą, i jeżeli mam swoje papierosy, to rzecz jasna że i ich uratuję jak będą w potrzebie.
Do mnie rzadko podchodzą osoby pytające się o papierosy, i całe szczęście, bo moja na ogół dobroczynna natura nie pozwala mi na odmowie przy dzieleniu się z innymi. Niemniej jednak są wyjątki- jeśli podejdzie do mnie jakiś drechol/ Cygan i bez żadnego "cześć, siema" zapyta się "ej, masz szluga" czy coś w ten deseń, mówię że nie mam/ kłamię że nie palę, i tyle, jakoś nie spotkałem się z wrogością przy odmowie, ewentualnie te okazjonalne "ta, kurwa jasne", ale zlewam na to- nie lubię stwarzać sytuacji problemowych, ponadto nie jestem jakiś mega wielki by odpowiedzieć w stylu "masz jakiś problem?"
Jeżeli ktoś z moich bliskich nie ma papierosa, to sam ich częstuję nawet jeśli się nie pytają, wystarczy że widzę że nie mają przy sobie papierosów, ( a zazwyczaj mają )- wiem że w przyszłości i mnie poratują ^^
Też bywa i tak że zamienię się z kimś jeśli ktoś jest ciekawy jakie papierosy palę ( a ostatnio palę dość niezbyt popularne wśród rówieśników papierosy ) to się zamienię,np dzisiaj koleżanka zamieniła się Winstonem niebieskim za mojego Pueblo albo mój kumpel chciał zapalić mojego Mocnego, to zamieniłem się z nim na jego L&M'a ( których swoją drogą nie znoszę, ale trudno )
No i jeżeli ktoś chce odkupić ode mnie to odmawiam pieniędzy, choć nie raz wcisnęli mi, a ja mam tak że jeśli ktoś wciska mi pieniądze, to długo się nie opieram, skoro chcą dobrowolnie dać mi, to przyjmuję
Najciężej jest jeśli Twój dobry kumpel notorycznie pyta się o papierosy, a nigdy nie ma swoich. Wtedy jest lekka konsternacja, bo wiem że nie odda, ale i tak się dzielę, zazwyczaj jednym albo obstawię pojarę.
Z menelami też różnie bywa, choć z reguły poczęstuję jeśli mam dużo, a ostatnio podszedł do mnie taki typowy drechol, ale kulturalnie zapytał się "cześć, sorry, miałbyś poczęstować papierosem?" Zdziwiony taką kulturą jak na takie osoby, i widząc że koleś musiał mieć ciężkie dni ( miał dość mocno pobitą twarz ) to odstąpiłem mu jednego i mi podziękował, więc coś takiego też jest miłe.
Raz zaś zdarzyła się sytuacja nieprzyjemna, nie mi, ale byłem przy tym- szedłem na imprezę z kolegami ( było nas 8 ) i podeszło 2ch typów, nie wyglądali na dość "patologicznych" i zapytali się o papierosa, to kumpel wyciągnął paczkę, ale zamiast wybrania jednego papierosa, to chcieli mu z kilka na raz zabrać. Oczywiście, kumpel odsunął się, mimo że tamten usiłował mu wziąć, niestety zabrał mu 4 Marlboro Gold'y, ale zanim je zabrał, to mój kumpel złamał je, więc i tak nie mieli co frajerzy palić. A to że mój kumpel bywa wybuchowy to o mało nie zaczął bójkę z tymi złodziejaszkami, ale widząc że było nas 8 a ich 2ch to poszli sobie.
Więc na ogół różnie to bywa, trzeba wiedzieć komu można odstąpić, a kiedy być asertywnym.
Ostatnio zmieniony przez FrankThaTank dnia Pon 22:00, 23 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|