1KG WTF?! Zielony

dzygitek

Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum. Może przedstawie się mam na imię Adam ale to mało istotne Smile

Mam pewien problem, pale skręty, nabijane od jakiegoś czasu.

Pale tak i tak czasem skręcam czasem nabijam to zależy xD No i ogólnie zawsze zaopatrywałem się w kiosku obok i wszystko fajnie babka mi zamawiała co chciałem i nigdy się nie przejmowałem Smile

Jednak nie dano pojawił się problem bo no cóż zamknęła interes i ma się otworzyć tam coś innego albo i to samo nie wiem jeszcze. Zacząłem przeglądać internet w poszukiwaniu ratunku tytoniowego i co mi się rzuciło w oczy, że jest tytoń za 100 zł / 150 zł za 1KG, no to o co z tym chodzi udło mi sie wyczytać, że bez akcyzy itp itd

Jakieś odmiany polskie, włoskie - całkowicie tego nie rozumiem - no bo sobie myślę to dużo mniej niż ja kupuje w sklepie no to czy ja robię błąd.

Więc wracając do sedna, czy to w jakiś sposób jest opłacalne czy kupuje kota w worku. No bo jak mam tytoń kupić , który nawet się nie pali to może jednak nie Smile

I czy jest jakiś taki, ze tak to ujmę w miare tani tytoń dużo ilośćiowy warty uwagi - i czy ktoś z was miał styczność z tym i jakie były odczucia

Domyślam się, że temat poruszany ale jak przeglądam to nie ma takiej 100% jasności.

Czy ktoś z was to kupuje i to pali? i czy warto to palić pod względem cenny czy za 100 zł kupuje coś co nie służy do palenia Smile

Chyba, że zna ktoś jakiś konkretny namiar na kogoś kto naprawdę ma dobry shit Smile

Ów chyba to wszystko licze na pomoc i nie za dużo hejtu xD

abishai

"Hejt": Temat był już wałkowany na forum.
Podsumowanie: pewnie jest to przekręt.
Uzasadnienie: Jest to opłacalne ponieważ podatki są jakie są(no chyba że celnicy wpadną wtedy jest gorzej).
Niestety z wielu powodów opłaca się jeszcze bardziej oszukiwać(roboczo założę że unikanie absurdalnego opodatkowania jest nieuczciwe).

Teoretycznie jest szansa na to że będzie dobrze(ja i kilka osób z forum może to poświadczyć).
Jednak praktyka pokazuje że takie oferty to zwykle mniejsze lub większe wałki.

dzygitek

Rozumiem, że temat wałkowany ale nie mogłem znaleźć jasnej odpowiedzi Smile

Zastanawia mnie jednak fakt, że niby jest to złe i przeważnie jest to szfindel, więc czemu na form u góry wiszą reklamy tych ów osób czy to oznacza, że od nich nie jest aż tak źle?

Bo jednak domyślam się, ze 100 zł za 1kg to tak trochę no mało nawet jak na tytoń "nielegalny" bo zauważmy, że za 1kg trzeba było by wydać 500 zł a tu sto, więc nawet jakby podstków nie było to wątpie by wynosiły 400 zł

Więc ciekawi mnie jak to wygląda, bo nie powiem jak można PALIĆ taniej to czemu nie ale jak mam na tym cierpieć bo będzie smakować jak słoma to nie dziękuje..

No i czy ktoś zna dobre miejsce i bierze - no i nie interesują mnie wypowiedzi 1 postowców a stałych forumowiczów.

PS: Wiem, że mógł bym palić zamawiając przez internet legalny z trafiki tytoń - ale przerzuciłem się na ten typ palenia(skrecanie/naabijanie) z przyczyn ekonomicznych ale polubiłem to strasznie no a przy internetowych zaczne się zbliżać do ceny normalnych to przestaje mi się to podobać Smile

Więc dodam jak ktoś ma też dobrą trafikę i będzie tam "tani" tytoń mówimy tu o wyższych cenach ale paczkach powyżej 200g i w dobrej cenie i jakościowo też bez istnej tragedii Smile

abishai

sztos19

Tyton w cenie 100-150zl. za kilogram nie moze byc dobry jakosciowo, jest to
tyton krajowy tzw. niewiadomego pochodzenia. Nikt tego nie kontroluje, jest
nielegalny, marnej jakosci itp. Ale jak komus nie przeszkadza niska jakosc, smród owego tytoniu, i zalezy mu tylko aby sie kopcilo to dlaczego nie.
Ale jak ktos palil np. takie tytonie jak Drum, Turner albo Mac Baren [nie wspomne o takich tytoniach jak Van Nelle albo Samson] to taki
tani tyton z pewnoscia mu nie posmakuje, i bedzie bardzo bardzo rozczarowany. Tu nie trzeba sie kierowac logika [ze za mala kase otrzymamy
duza ilosc tytoniu]. Lepiej kupic mniejsza ilosc i cieszyc sie dobrym paleniem,
niz kupic tanio i zmuszac sie do palenia poniewaz szkoda wyrzucac .
Zaden koneser dobrego shagu nie kupi 1kg. tytoniu za 100-150zl. poniewaz wie ze to wyrzucone pieniadze, za te 150zl. lepiej kupic np. 6 kopert Mac Barena halfzware albo zware [wychodzi 240gr. ale mamy dobry jakosciowo tyton który dostarczy przyjemnosci z palenia itd.
Tanio przewaznie oznacza niska jakosc towaru, i tym nalezy sie kierowac niemal w kazdej dziedzinie..

abishai

Generalnie tak.
Z drugiej strony czasem można tanio kupić dobry towar ale trzeba się na tym znać, biorąc w ciemno bez wiedzy to zwykle jest lipa.
Jeszcze raz powtórzę że paliłem przyzwoity krajowy za 100 PLN/1kg.
W ramach OT pisałem chyba że sporo kupuję ubrań w demobilu, nic ściśle wojskowego ani używanego tylko dobry towar z magazynów, jest śmiesznie tani a spełnia konkretne normy.
Oczywiście sporo jest chłamu ale można trafić perełki.

sztos19

Abishai to prawda co piszesz, nieraz rzeczywiscie mozna kupic
dobry towar za przyzwoita cene, ale trzeba kumac temat.
I trzeba wiedziec gdzie kupowac i za ile, od kogo itp.
Ale tytoniu klasy np. Van Nelle nie kupi sie na lewo od Pana
Kazia co hoduje tyton za domem. Tak jak i nie kupi sie bardzo dobrego
wina za 10zl. za butelke [pewne rzeczy musza kosztowac, jak chce sie delektowac i celebrowac i miec satysfakcje z owych uzywek].
Dobrych markowych Cygar tez nie kupi sie za grosze, taka Cohiba kosztuje
rzedu 50-200zl. za sztuke [ale jest to tzw. górna pólka, wiec chyba nikt sie nie
dziwi. Extra -klasa zawsze byla droga.....

abishai

Z winem sprawa jest dyskusyjna(pytanie co oznacza dobre np. jest historia Two Buck Chuck, piłem też regionalne francuskie trunki które na rynku lokalnym(po znajomości) sa dużo tańsze niż w sklepach).
Jest historia japońskiej whiskey która zanim została wypromowana kosztowała dużo mniej niż teraz.

Tych przykładów mam więcej ale robi się z tego zbytnie OT, zresztą co do zasady wiadomo że dobry towar dużo kosztuje ale w pewnym momencie przełożenie cena/jakość się rozmywa i nieproporcjonalnie dopłaca się za luksus, często można to omijać ale barierą jest choćby czas.
Innymi słowy piszę o ucieczce przed praradoksem Veblena;)

Co do tytoniu to pewnie pisałem że mam (utrudniony ale jednak)dostęp do porządnego orientu chciałem robić własną mieszankę AB (papierosową) na bazie polskiego Burley i Virgini(które były przyzwoite), myślę że po roku testów miałbym dobre rezulalty.
Klasy Van Nelle bym nie osiągnął ale w relacji cena do jakości byłbym do przodu(no i nie zapominajmy o lekkiej personalizacji, niektórzy fajczarze tak robią np. w Szwajcarii można kupić gotowe zestawy z tytoniami).