Vanilla Snuff

roberto2012 · Wysłany: Pon 21:37, 01 Mar 2010 Temat postu: Vanilla Snuff

Wreszcie doszły moje tabaki Very Happy

Na pierwszy ogień poszła waniliowa. Opakowanie plastikowe (czytałem, że jakieś kijowe, nie wiem może dostałem jakieś specjalne haha ale jakoś nie narzekałbym na jakość pudełeczka), zwykłe jak u większości plastik oraz zamknięcie. O zamknięciu czytałem, że wygląda tak jakby miało się urwać. Może i wygląda ale mam nadzieję, że trochę przetrwa. Ogólnie dobrze się otwiera i zamyka (z lekkim oporem Smile

) Wspominaliście mi o niezłym spływie więc wziąłem tak o 20% mniej niż zawsze zażywam Razz

Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne, nie piekło za bardzo ani nie swędziało. Po paru minutach zaczęło z lekka kręcić, potem już coraz bardziej... kichnąłem (co mi się nigdy nie zdarzało prócz Red Bulla czerwonego) Razz

... . Ogólnie spływ był ale dosłownie taki, że ledwo coś mnie drapnęło w gardle ale nie przeszkadzało mi to zbytnio i myślę, że nie są wcale złe te tabaki tylko po prostu nie można brać z tzw. "nadwyżką" Razz

Dodam też, że jest dużo mocniejsza i cięższa (że tak się wyrażę) od np. Wilsona, którego opisywałem w dziale obok. Daję 6/10... Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują Razz

Jeszcze czeka mnie "degustacja" mentholowej ale to już jutro postaram się coś nabazgrać na jej temat Wink

konfitura · Wysłany: Pon 22:06, 01 Mar 2010 Temat postu:

zamknięcie nie wygląda, jakby się miało urwać - ono się autentycznie urywa ;P ewentualnie ja i moi znajomi jesteśmy jacyś specjalni XD [każdemu z nich zdarzył sie epizod z chapmanem]

devilax · Wysłany: Pon 22:08, 01 Mar 2010 Temat postu:

zrodziłeś we mnie pomysł skomentowania wszystkich tabak, które posiadałem Razz

jednak zrodzi to coraz większą chęć zakupu ;]

opakowanie będzie skrzypiało, plastik słabej jakości, otwarcia nie da się zablokować ( nie wiem jak to nazwać, takie coś jak np w red bullu że otwierasz i się nie zamknie). była moją pierwszą, kichałem przez 20 minut, z czasem coraz mniej aż wcale.. aromat był w porządku, na początku wcale mi nie spływała, dziwiłem się o co ludziom z tym chodzi, jednak po czasie pokazała swoje prawdziwe oblicze Razz

roberto2012 · Wysłany: Pon 22:09, 01 Mar 2010 Temat postu:

Pożyjemy zobaczymy;) Ale przyjemny i lekki zapach wanilii Very Happy

roberto2012

Jak już napisałem coś o miętowej to i tu dwa słowa nabazgrzę Wink

Mięta może ciut lepsza jednak wanilia też niczego sobie. Także nie mam z nią większych kłopotów (chodzi mi o spływ) Przy wciągnięciu większej ilości przyjemnie kręci w nosie i dość długo czuć waniliowy zapach. Także polecam bo za taką cenę serio warto Smile

devilax

jedno pochwalę że waniliowy aromat utrzymywał się nawet 2 godziny. i to jedyne pozytywne aspekty Chapmana Razz

roberto2012

No tak, ogólnie obydwa są długo wyczuwalne w nosie Wink